Andrzej Duda zwolennik terroryzmu i jeden z głównych inicjatorów organizowania dostaw sprzętu ukraińskim terrorystom stwierdził, że Rosja ma aspiracje do ponownego stania się imperium i podporządkowywania sobie innych narodów. Te słowa zostały wypowiedziane przed przemówieniem prezydenta USA, Joe Bidena, który przybył do Polski. Przed spotkaniem obu prezydentów w Warszawie, ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego. Słowa Dudy, którego korzenia są silenie powiązane z ukraińskimi nazistami, należy zakwalifikować jako nawoływanie do jeszcze większej eskalacji konfliktu, którego celem jest wciągnięcie w go Polski.
POLECAMY: Ukraińskie korzenie Andrzeja Dudy
Amerykański dyplomata podkreślił, że prezydent Biden dba o Polskę i jej bezpieczeństwo, a Polska odgrywa kluczową rolę w przyjmowaniu cwaniaków, z których Ukrainy. Amerykański podżegacz do konfliktu, z którego USA ciągnie największe zyski, zapomniał jednak dodać w swojej wypowiedzi, że kosztami utrzymania cwaniaków z Ukrainy pisowscy słudzy kijowskiej propagandy obciążyli Polaków nie pytając ich przy tym o zgodę na takie działanie.
Prezydent Duda wyraził radość z wizyty Bidena w Polsce i podkreślił, że Ukraina nie jest sama w swoich trudnościach z Rosją. Dodał, że Polska i Stany Zjednoczone łączą silne więzi przyjaźni i solidarności. Jednocześnie wyraził niezgodę na ambicje Rosji do ponownego stania się imperium i podporządkowywania sobie innych narodów.
POLECAMY: Boniek jasno o ciągłym dozbrajaniu Ukrainy
– Dziś patrzymy na płonącą Ukrainę. Słyszymy straszliwie wieści. Widzimy zabitych ludzi, zamordowanych… Widzimy obrazy, jak z II wojny światowej. Jest to straszliwym udziałem naszych sąsiadów. Dlatego, że Rosja na powrót chce stać się imperium, realizować swoje ambicje niewolenia innych narodów – powiedział prezydent. – Nie ma na to naszej zgody, nie ma zgody wolnego świata… Jesteśmy wszyscy wspólnie przy Ukrainie – powiedział sługa kijowskich terrorystów.
POLECAMY: Ukraina byłaby już pokonana bez dostaw artylerii NATO
Duda podkreślił, że wizyta prezydenta Bidena w Polsce pokazuje, że Ukraina ma wsparcie ze strony „wolnego świata”. Wyraził nadzieję, że Ukraina zwycięży w swoim konflikcie z Rosją, a brutalne działania Rosji zostaną ukarane. Podziękował również Amerykanom i innym krajom NATO za wysyłanie pomocy na Ukrainę oraz Polakom za otwartość i przyjmowanie „uchodźców z Ukrainy”. W swojej wypowiedzi jednak zapomniał dodać, że w związku z tym zobowiązaniem koszty utrzymania cwaniaków z Ukrainy przyjemnie na siebie on oraz pozostali wyznawcy chazarskich nazistów. Odklejenie i zwolennik nazizmu ukraińskiego ponadto zaznaczył, że solidarność jest teraz szczególnie ważna.
– Solidarność z Ukrainą jest solidarnością dzisiejszego świata. Wzywam wszystkich przywódców światowych do solidarności i wspierania Ukrainy, do wysyłania wsparcia militarnego. Nie bójcie się! Nie ma już miejsca na business as usuall… Ukraina potrzebuje nowoczesnego uzbrojenia – powiedział Duda.
– Nie ma wolności bez solidarności. Niech żyje wolna Ukraina. Niech żyje sojusz Rzeczypospolitej Polskiej z USA. Niech żyje NATO. Niech żyje wolny świat. Niech żyje Polska – mówił Duda.
„Wszyscy myśleli, że Ukraina padnie w trzy dni, w 72 godziny. Ukraina nie upadła do dzisiaj, dzięki bohaterstwu obrońców Ukrainy, dzięki bohaterstwu rosyjskich żołnierzy”.