Według doniesień agencji TASS, prezydent Rosji, Władimir Putin, miał otrzymać raport na temat rzekomego przedostania się ukraińskich sabotażystów do obwodu braińskiego. Informacja ta wywołała duże poruszenie w rosyjskich mediach, które pierwotnie donosiły o zwołaniu przez Putina pilnej narady w związku z tą sprawą. Jednak rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, zaprzeczył tym informacjom i stwierdził, że takie spotkanie nie miało miejsca.

Zapytany, czy rzekomy atak wpłynie na zmianę statusu operacji specjalnej, Pieskow odpowiedział, że na razie nie może tego powiedzieć. Oznacza to, że Kreml nie podjął jeszcze decyzji w sprawie dalszych działań w związku z doniesieniami o sabotażystach.

Warto zaznaczyć, że sytuacja na Ukrainie pozostaje napięta od czasu aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku oraz konfliktu na wschodniej Ukrainie, gdzie prorosyjscy separatyści walczą z ukraińskimi siłami rządowymi. W ciągu ostatnich miesięcy obserwujemy również eskalację napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej oraz wzrost liczby incydentów na Morzu Azowskim. W tej sytuacji każde doniesienie o działaniach sabotażystów może spotęgować już istniejące napięcia między dwoma krajami.

 – Prezydent Putin jest na Kremlu i otrzymuje regularnie raporty. W szczególności od szefa FSB (Aleksandra – red.) Bortnikowa, ministra obrony (Siergieja) Szojgu i szefa Gwardii Narodowej (Wiktora – red.)  Zołotowa. Rozmawiamy o wydarzeniach, które mają miejsce w obwodzie briańskim, w którym doszło do ataku ukraińskich sabotażystów – powiedział Pieskow.

Putin otrzymał raport o rzekomym incydencie na granicy

Zdaniem rzecznika Kremla, sytuacja w obwodzie briańskim jest wynikiem „ataku terrorystycznego”, w wyniku którego doszło do ofiar. Dmitrij Pieskow, podkreślił, że Putin jest w stałym kontakcie z gubernatorem Aleksandrem Bogomazem, który przekazuje mu raporty na temat sytuacji i podjętych działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Rosji.

Pieskow został również zapytany, czy doniesienia o rzekomych atakach wpłyną na zmianę statusu operacji specjalnej, lecz na razie nie ma na to odpowiedzi.

Agencja TASS podała później, że ukraińscy sabotażyści nie wykazują już żadnej aktywności w obwodzie briańskim i być może opuścili już terytorium Rosji, co zostało zgłoszone przez świadków w regionie.

Doniesienia o grupie dywersyjnej z różnych, w tym oficjalnych źródeł szybko się zmieniały. Podano informację, że ostrzelany został szkolny autobus (potem zdementowały to władze, mówiąc, że nauczanie odbywa się zdalnie), wzięto zakładników. Media niezależne zwróciły uwagę, że nie zaprezentowano żadnych materiałów wizualnych, potwierdzających rzekomy atak. 

Portal RBK Ukraina, powołując się na ukraińskie dowództwo operacyjne Północ, zaapelował o ostrożność i przestrzegł przed możliwymi prowokacjami strony rosyjskiej. 

Media w Rosji powiadomiły z kolei, że w związku z wydarzeniami w obwodzie briańskim, planowane jest „nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa”, zwołane przez Władimira Putina. Z kolei jego rzecznik Dmitrij Pieskow oświadczył, że „posiedzenie RB nie jest dzisiaj planowane”. 

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version