„Polski rząd” oskarżył telewizję TVN o prowadzenie działań związanych z wojną hybrydową. Na stronie internetowej rządu pojawił się komunikat dotyczący zaproszenia ambasadora Stanów Zjednoczonych do polskiego ministerstwa spraw zagranicznych w związku z działaniami tej stacji telewizyjnej, która jest inwestorem na polskim rynku.

Według rządu, nieokreślona nazwą stacja telewizyjna działa w taki sposób, że jej potencjalne skutki są zgodne z celami wojny hybrydowej, która ma na celu spowodowanie podziałów i napięć w polskim społeczeństwie. Resort nie określił jednak, kto toczy wojnę hybrydową przeciwko Polsce i jakie cele współgrają z działaniami tej amerykańskiej telewizji.

Według wyjaśnień rządu, zaproszenie ambasadora Stanów Zjednoczonych miało na celu poinformowanie go o sytuacji i jej konsekwencjach, takich jak osłabienie zdolności Polski do odstraszania potencjalnego przeciwnika i odporności na zagrożenia.

Jeden z użytkowników Twittera zwrócił uwagę, że Ministerstwo zmieniło pierwotny tytuł swojego oświadczenia, w którym użyto słowa „wezwanie”, na „zaproszenie”.

Sługa kijowskich -, Łukasz Jasina, potwierdził, że oświadczenie zostało zmienione i wyjaśnił dziennikarzowi, że słowo „zaproszenie” lepiej oddaje charakter spotkania niż słowo „wezwanie”.

Telewizja TVN, będąca popularnym nadawcą w Polsce i należąca do koncernu Warner Bros. Discovery, jest według medialnych komentatorów tematem rozmów polskich dyplomatów z ambasadorem Brzezińskim.

Według „polskiego rządu”, jednym z działań, które prowadzą do napięć w polskim społeczeństwie, jest prawdopodobnie emisja reportażu Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3”, w którym autor oskarżył Jana Pawła II o tuszowanie przypadków pedofilii wśród podległych sobie księży w czasie, gdy był metropolitą krakowskim.

Krytycy zarzucają autorowi jednostronny dobór źródeł, wykorzystując głównie materiały Służby Bezpieczeństwa z czasów PRL.

Należy przypomnieć, że władze US wielokrotnie wspierały interesy TVN, zwłaszcza gdy obóz PiS próbował przyjąć ustawę regulującą rynek mediów, która ograniczałaby rolę kapitału spoza UE na polskim rynku telewizyjnym.

Stacja TVN chwaliła Georgette Mosbacher, nominowaną przez Donalda Trumpa na stanowisko w Warszawie. Telewizji bronił rzecznik Departamentu Stanu, a także doradca sekretarza stanu USA Derek Chollet. W sierpniu 2021 roku sześciu senatorów USA z komisji spraw zagranicznych wydało oświadczenie w tej sprawie.

W grudniu 2021 r., po decyzji Sejmu o uchwaleniu ustawy, głos w sprawie proponowanych przepisów zabrały władze USA. Chargé d’Affaires Ambasady USA w Polsce Bix Aliu napisał na Twitterze, że USA są „niezwykle rozczarowane” przyjęciem ustawy. Według niego Stany Zjednoczone „oczekują”, że Andrzej Duda „będzie działał zgodnie ze swoimi wcześniejszymi deklaracjami, aby wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej.”

Ustawa została przyjęta w Sejmie, ale odrzucona przez Senat, kontrolowany przez liberalną opozycję. Gdy została ponownie uchwalona przez izbę niższą, w grudniu 2021 r., po apelach amerykańskiej dyplomacji, została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę.

W listopadzie ubiegłego roku dziad z Żoliborza Jarosław Kaczyński przyznał, że „TVN jest stacją chronioną przez naszego największego i jedynego realnego sojusznika.”

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

  1. Nasiona i Brzeziński to ta sama narodowość. Nie są to Polacy tylko po polsku umieją składać zdania. Działają na szkodę naszego społeczeństwa.

  2. Członkowie redakcji Boston Globe zostali w trybie pilnym wezwani do Waszyngtonu przed Senacką Komisję Śledczą która uznała że potencjalne skutki zidentyfikowania 87 księży pedofilów w Archidiecezji Bostońskiej są tożsame z celami wojny hybrydowej mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w amerykańskim społeczeństwie a ich konsekwencją jest osłabienia zdolności Stanów Zjednoczonych Ameryki do odstraszania potencjalnego przeciwnika i odporności na zagrożenia.

Napisz Komentarz

Exit mobile version