Parlament zakończył pracę nad nowelą Kodeksu postępowania cywilnego, która zawiera ponad 100 zmian. Celem zmian jest ułatwienie prowadzenia spraw cywilnych, poprawa pozycji procesowej konsumentów oraz przeniesienie spraw dotyczących kredytów frankowych do sądów miejsca zamieszkania osoby posiadającej taki kredyt, na czas przejściowy.
Warto jednak zaznaczyć, że w trakcie ostatniego okresu prac nad wspomnianą nowelą Kodeksu postępowania cywilnego pojawiła się również tzw. lex Kaczyński. Nowe przepisy przewidują, że jeśli strona przegrywająca proces odmówi opublikowania przeprosin, to może zostać ukarana grzywną w wysokości do 15 tys. zł oraz zobowiązana do ich publikacji w Monitorze Sądowym na swoje koszty. Wynagrodzenie za taką publikację jest zwykle znacznie niższe niż w przypadku publikacji w mediach.
Rzecz stała się głośna ze względu na zbieżność projektu lex Kaczyńskiego z sytuacją Radosława Sikorskiego, którego sąd zobowiązał Jarosława Kaczyńskiego do publikacji przeprosin. Kaczyński odmówił publikacji, a koszt opublikowania wyceniono na 700 tysięcy złotych. Projekt noweli miałby umożliwić Kaczyńskiemu zaoszczędzenie znacznej sumy pieniędzy. Jednakże po tym, jak sprawa stała się głośna, obie strony zawarły ugodę, zgodnie z którą Kaczyński zapłacił 50 tysięcy złotych na rzecz sił zbrojnych Ukrainy. PiS twierdził, że propozycja ta nie miała związku z sytuacją Sikorskiego, a senator PiS Marek Martynowski zgłosił poprawkę, aby nowy przepis miał zastosowanie tylko do przyszłych spraw. Niestety, poprawka Senatu nie przeszła w Sejmie.
Drugą głośną i ważną zmianą z noweli jest przesunięcie na pięć lat spraw dotyczących kredytów frankowych do sądów właściwych dla miejsca zamieszkania kredytobiorcy. To pozwoli na odciążenie sądu frankowego w Warszawie, który jest przeciążony i wyznacza rozprawy na dwa lata do przodu. Warto zaznaczyć, że nowe zasady będą obowiązywać tylko dla nowych spraw.
Projekt zakłada także wiele udogodnień procesowych dla konsumentów oraz udrożnień licytacji komorniczych.
Większość przepisów noweli ma wejść w życie po trzech miesiącach, a niektóre już po dwóch tygodniach od ogłoszenia ustawy.
Ustawa teraz trafi na biuro prezydenta.
