Założycielka fundacji „Wołyń Pamiętamy” i jej zwolennicy od kilku lat rozpowszechniają dziesiątki tysięcy plakatów, aby uświadomić ludziom o ludobójstwie, którego naród polski doświadczył w latach 1939-1947. Na plakatach umieszczony jest krótki apel o „żądanie od Ukrainy ekshumacji ofiar”. W ramach działalności fundacji „Wołyń Pamiętamy”, Katarzyna Sokołowska rozprowadza także naklejki na samochody z hasłem „Wołyń Pamiętamy” oraz patronuje inicjatywom patriotycznym.
POLECAMY: Hejter nie uniknie kary za przestępstwa zniesławienie lub znieważania
Pani Kasia poinformowała na Twitterze o hejcie, jakiego doświadcza w Internecie. Powodem tego ataku są jej działania związane z informowaniem o przestępstwach wobec mniejszości narodowych w Polsce, walka o prawdę w kwestii Rzezi Wołyńskiej oraz domaganie się zgody na ekshumację pomordowanych Polaków.
Oto kilka wybranych wiadomości (zachowaliśmy pisownię oryginalną):
Mamy też dla Was dobrą wiadomość. W grudniu 2022 roku przesłaliśmy do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mężczyznę podającego się za jako zwolennik Bandery, który na portal Ome.Tv. groził narodowi polskiemu dokonaniem rzezi na wzór czasów wołyńskich.
Nasz upór jednak doprowadził do wszczęcia dochodzenia w sprawie tej skandalicznej wypowiedzi banderowca. Postępowanie przygotowawcze nadzorowane jest przez PR w Przasnyszu. Na chwilę obecną wykonane zostały pierwsze czynności w postaci przesłuchania jednego z naszych pracowników i przyjęcia formalnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Policjantka wykonująca czynności postanowił przyznać naszemu pracownikowi status osoby pokrzywdzonej. Ponadto w protokole przesłuchania zaznaczono również opcję poszkodowania innych osób. To powoduje, że każdy poszkodowany wypowiedzią ukraińskiego nazisty może dołączyć się do sprawy jako poszkodowany.