Ksiądz Jan P. z parafii św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła w Kazimierzu Dolnym został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Puławach o popełnienie przestępstw seksualnych wobec 15-latka. Za te czyny grozi mu kara 5 lat więzienia. Watykan już nałożył swoją „karę” na duchownego.

POLECAMY: Śmierć duchownych w Sosnowcu. Ksiądz miał zabić diakona

Ksiądz zostanie wkrótce postawiony przed Sądem Rejonowym w Puławach. Oskarża się go o to, że w latach 2013-2014, nadużywając swojej roli duchownego, dopuścił się przestępstw seksualnych wobec małoletniego. Prokuratura twierdzi, że ksiądz dokonał innej czynności seksualnej wobec osoby nieletniej w miejscowości Gaboń oraz w Kazimierzu Dolnym podczas obozu harcerskiego, kiedy ofiarą był nastolatek w wieku niespełna 16 lat. Obecnie ofiarą jest już dorosły mężczyzna, który dwie lata temu potwierdził, że ksiądz P. przeprosił go za swoje czyny.

Pokrzywdzony wyznał, że mimo przeprosin ze strony księdza, nie poczuł, że duchowny żałuje za swoje czyny. Według niego, ksiądz wydawał się żałować bardziej z powodu swoich własnych problemów, a nie z powodu krzywdy, którą wyrządził ofierze. Kiedy pokrzywdzony zapytał księdza, czy ma inne ofiary, duchowny odpowiedział, że to nie jego sprawa.

W 2017 roku Lubelska Kuria zgłosiła sprawę księdza P. do Stolicy Apostolskiej. Watykan nakazał wówczas duchownemu zaprzestanie kontaktowania się z małoletnimi. Jednak po opisaniu tego przypadku na blogu ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w październiku 2021 roku, zakaz ten został przedłużony.

Ksiądz Adam Jaszcz, rzecznik prasowy Archidiecezji Lubelskiej, informuje, że obecnie trzyletni zakaz kontaktowania się z osobami małoletnimi przez księdza P. obejmuje również zakaz korzystania z internetu w celu nawiązywania takich kontaktów. Naruszenie zakazu może skutkować nałożeniem kary suspensy, która ogranicza m.in. możliwość odprawiania mszy, nauczania i pobierania dochodów przez duchownego. Ksiądz P. mieszka w prywatnym mieszkaniu, ale pozostaje pod nadzorem kurii i miejscowego proboszcza.

Postępowanie kościelne wobec oskarżonego księdza P. zostało zakończone, co oznacza, że nawet jeśli zostanie on uznany za winnego przez puławski sąd i skazany prawomocnym wyrokiem, ze strony kościelnej nie zostaną nałożone na niego dodatkowe kary. Ks. Adam Jaszcz przypomina, że nikt nie może być karany dwa razy za to samo przestępstwo w konkretnym systemie prawnym. Według rzecznika Prokuratury Rejonowej w Puławach, Grzegorza Kwita, oskarżonemu księdzu P. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version