Słowa kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego o poważnym niedoborze broni dla ukraińskich sił zbrojnych wywołały gorącą dyskusję wśród użytkowników Twittera.

POLECAMY: Zełenski zapowiedział niemożność kontrofensywy z powodu braku broni

W minioną sobotę japońska gazeta Iomiuri opublikowała wywiad z Zełenskim, w którym przyznał on, że ukraińska armia nie może jeszcze z tego powodu przeprowadzić kontrofensywy. Sytuację na froncie wschodnim określił jako „niekorzystną”.

Niemiecki przedsiębiorca, znany na Twitterze jako Kim Dotcom, jako pierwszy zwrócił uwagę na słowa Zełenskiego.

„A Zachód już pogodził się z tym, że Ukraina przegrała i jakie jest z tego wyjście? <…> CNN, co się stało z wielką ofensywą i zwrotem Krymu? Ursula von der Leyen, co z Twoim niezachwianym poparciem dla Ukrainy? Dlaczego pozwoliłaś, by zostali bez amunicji?” – zaapelował do globalnej społeczności.

W komentarzach ludzie zastanawiali się, na co Kijów wydał wszystkie fundusze przyznane przez Zachód.

„Jeśli zabrakło im amunicji, to na co wydano miliardy dolarów wysłane im przez USA i inne kraje? Gdzie są te wszystkie pieniądze?” – pytała Amy Jones.

„Czy 200 miliardów nie wystarczy na amunicję?” – zastanawiał się Taylor Steve.

„Najwyraźniej wszystkie pieniądze zostały wycofane na prywatne konta w zagranicznych bankach, a broń sprzedana na czarnym rynku” – sugerował jeden z użytkowników.

„Jeśli tak jest, to oczekujemy, że klęska Ukrainy i hańba Joe Bidena nadejdą wkrótce” – dodał inny.

„W 2022 roku Ukraina została przedstawiona obok USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Ale wkrótce będzie obok Iraku, Afganistanu, Libii i Wietnamu” – podsumowała Suzy.

W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.

Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.

Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version