Ukraińcy, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego 2022 roku, mają takie same prawa do publicznej opieki zdrowotnej w Polsce jak obywatele polscy, w tym do refundacji leków. Prawo to również przysługuje nieletni Ukraińcom. Warto w tym miejscu dodać, ze koszty opieki medycznej są finansowane z budżetu państwa, na jaki składa się każdy obywatel, płacąc podatki pośrednie i bezpośrednie. Przywilej ten pisowscy słudzy narodu ukraińskiego zagwarantowali Ukraińcom w podpisanej w 2016 roku przez Macierewicza umową między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności oraz spec ustawą pomocową. Pisowski rząd nawet nie pomyślał, aby wystąpić do rządu Ukrainy, chociaż z częściowym żądaniem pokrycia kosztów leczenia ich obywateli.
POLECAMY: Czy afera podkarpacka służy kijowskiemu reżimowi do szantażowania polityków [VIDEO]
Zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, osoby, które są objęte ustawą, mają w Polsce prawo do takiej samej opieki zdrowotnej jak osoby ubezpieczone. Ukraińscy pacjenci mają możliwość korzystania z usług medycznych w wybranych przez siebie placówkach medycznych, zgodnie z ogólnymi zasadami polskiego systemu opieki zdrowotnej.
„Uchodźcom” przysługują również wszystkie świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej oraz leczenia uzależnień – zarówno w ramach opieki ambulatoryjnej, jak i stacjonarnej.
Po 25 lutego 2022 r. pandemiczny resort zapewnia możliwość szczepienia cudzoziemców – obywateli Ukrainy, w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciwko COVID-19. Warunkiem nabycia prawa do szczepienia jest posiadanie dokumentu tożsamości. Takim dokumentem jest: paszport obywatela Ukrainy, paszport zagraniczny i tymczasowy dowód osobisty cudzoziemca – TZTC. Ukraińcy jednak nie skorzystali z oferty szprycowania, jaką zaoferował im wizjoner Niedzielski.
POLECAMY: Kraska zdegustowany. Ukraińcy nie chcą się szczepić
Aby usprawnić porady lekarskie dla obywateli Ukrainy, Ministerstwo Zdrowia uruchomiło aplikację Likar. Umożliwia ona szybką diagnozę stanu zdrowia pacjenta, a także komunikację między pacjentem i lekarzem, który nie posługuje się językiem ukraińskim.
Aplikacja Likar składa się z dwóch modułów – dla pacjenta i dla lekarza – i umożliwia komunikację między nimi, tłumacząc język ukraiński/rosyjski na język polski i vice versa. Podczas konsultacji medycznej, gdy pacjent mówi po ukraińsku, lekarz otrzymuje transkrypcję w języku polskim, a gdy lekarz mówi po polsku, pacjent otrzymuje transkrypcję w języku ukraińskim. Formularz i transkrypcja rozmowy mogą być wygenerowane do pliku PDF i wydrukowane w języku ukraińskim, polskim i angielskim.
Ministerstwo Zdrowia rozszerzyło także usługę teleplatformy pierwszego kontaktu na osoby posługujące się językiem ukraińskim. Usługa ta jest dostępna przez telefon pod numerem 800-137-200 lub poprzez wypełnienie formularza i zapewnia profesjonalną pomoc medyczną w języku ukraińskim, polskim i angielskim, także poza godzinami pracy podstawowej opieki zdrowotnej. W ramach tej usługi można otrzymać poradę medyczną, e-receptę, e-skierowanie i e-zwolnienie.
Ministerstwo Zdrowia i Centrum e-Zdrowia dostosowały Internetowe Konto Pacjentów do języka ukraińskiego, gdzie pacjenci mogą przeglądać swoje recepty, skierowania i dokumentację medyczną.
Wraz z tym uruchomiono aplikację mojeIKP w języku ukraińskim, która umożliwia prosty odbiór e-recept i e-skierowań, sprawdzanie historii oraz wykupienie leków bez podawania numeru PESEL, dzięki kodowi QR e-recepty wyświetlanemu na ekranie telefonu. Pacjenci mogą także sprawdzić datę i miejsce swojej wizyty na podstawie zarejestrowanego e-skierowania oraz pobierać Unijny Certyfikat COVID (UCC) i sprawdzać wynik testu na COVID-19.
- „Kolejne narzędzie do kontroli”. System raportowania ESG staje się przymusem w PolsceUnia Europejska coraz mocniej narzuca krajom członkowskim wymogi związane z raportowaniem niefinansowym, znanym jako ESG (Environmental, Social, and Governance). Od 2024 roku ponad 3 tysiące polskich
- Czujki dymy w każdym domu! Siemoniak podpisał rozporządzeniaMinister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie, które znacząco zmienia zasady ochrony przeciwpożarowej w Polsce. Nowe regulacje wprowadzają obowiązek montażu czujek dymu w wielu
- „Rodzina miała wynosić się z mieszkania”. Ujawniamy jak Trzaskowski, likwidował „kopciuchy” na warszawskiej PradzeRafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, wielokrotnie podkreślał swoje zaangażowanie w proces likwidacji „kopciuchów”, szczególnie na warszawskiej Pradze. Jednak sposób realizacji tego celu budzi emocje i kontrowersje, zwłaszcza