Obecność niemieckich wojsk na Ukrainie to czerwona linia, której nie wolno przekroczyć – powiedział Die Welt wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Robert Habeck.

POLECAMY: Kijów już podziękował pisowskiej bandzie za przekazane myśliwce MIG-29. „Przestarzałe Ukraina potrzebuje nowych myśliwców”

„Nie wolno nam stać się stronami wojny. Ważne jest, aby ta granica była zawsze zachowana” – powiedział.
Urzędnik dodał, że to niemieckie stanowisko odgrywa ważną rolę we wszystkich aspektach wsparcia dla Ukrainy.

Jak podkreślił Habeck, jest to kwestia równowagi, gdyż zawsze istnieje ryzyko pójścia tak daleko, że Berlin zostanie wciągnięty w konflikt.

Niemiecki wicekanclerz odwiedził Ukrainę 3 kwietnia. Towarzyszył mu przewodniczący Federalnego Związku Przemysłu Niemieckiego Siegfried Russwurm, który określił podróż jako „sygnał dla Ukraińców, że niemiecka gospodarka wspiera również ich”.

Według „Der Spiegel” niemieckie ministerstwo finansów zamierza zwiększyć fundusz budżetowy, z którego przyznawane są pieniądze dla Kijowa, z 2,2 mld do 5,4 mld euro w 2023 roku.

Łączna pomoc wojskowa NATO dla Ukrainy przekroczyła 65 mld euro – zaznaczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.

Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version