Pracownik kończący późno pracę może wrócić do domu własnym samochodem lub skorzystać z nocnej komunikacji miejskiej. Jednak w resorcie finansów niektórzy urzędnicy są wożeni taksówkami aż pod drzwi swoich domów, nawet jeśli mieszkają daleko od Warszawy. Koszty takiego transportu ponoszą oczywiście podatnicy.

POLECAMY: Polityk kpi ze wzrostu cen artykułów spożywczych i podaje „przepis na naleśniki”

Resort finansów posiada dość dużą flotę samochodową, składającą się z ponad 319 pojazdów, w tym m.in. Fordów Focusów, Volkswagenów Passat, Renault Megane, Opel Astry i Skody Superb. Według wyjaśnień urzędników, z tych samochodów 200 wykorzystuje Główna Inspekcja Transportu Drogowego, która przeprowadza kontrole opłat elektronicznych w imieniu ministerstwa. To oznacza, że pozostałych 119 pojazdów jest wykorzystywanych przez ministrów, dyrektorów i innych urzędników. Według resortu, tylko 20 samochodów jest przeznaczonych bezpośrednio dla tych osób, ale korzystają z nich pracownicy 43 departamentów.

POLECAMY: Tak »władza« nagradza pracowników ministerstw w czasie kryzys

Okazuje się, że Ministerstwo Finansów wydaje duże sumy pieniędzy na przejazdy taksówkami. Fakty te zostały ujawnione po pytaniach posłanki niezależnej Hanny Gill-Piątek, która zapytała ministerstwa o zasady korzystania z taryf w ministerstwie.

„Zgodnie z regulacją obowiązującą w Ministerstwie Finansów w zakresie eksploatacji samochodów służbowych oraz usług transportowych realizowanych przez podmioty zewnętrzne z usług korporacji taksówkowej w celu realizacji zadań służbowych mogą skorzystać: • członkowie kierownictwa oraz dyrektorzy komórek organizacyjnych w przypadku braku możliwości skorzystania z samochodu służbowego; • pozostali pracownicy w przypadku braku możliwości skorzystania komunikacji publicznej oraz samochodu służbowego za zgodą Biura Administracyjnego” – czytamy w odpowiedzi wiceministra finansów Piotra Patkowskiego na interpelację poselską.

Ile wydano na taksówki?

Już wiadomo, kto może jeździć, a teraz najważniejsze – ile na przejazdy przeznaczono pieniędzy. Nie są to małe kwoty.

I tak:

• w 2019 r. – brak wydatków;

• w 2020 r. – 20 183,26 zł;

• w 2021 r. – 50 557,78 zł;

• w 2022 r. – 63 558,85 zł;

• w 2023 r. – 18 114,87 zł.

Kursy nawet do Mińska

Zaprezentowane przez resort finansów dane na temat korzystania z taksówek przez pracowników są szczególnie interesujące ze względu na informacje o najdroższych przejazdach. Według tych informacji, taksówki trzy razy odbyły drogę z Dąbrówki do Warszawy (kosztując prawie 700 zł), dwa razy do Mińska Mazowieckiego (kosztując ponad 700 zł) oraz raz do Chrzęsnego, oddalonego od stolicy o prawie 60 km (kosztując prawie 400 zł).

Dane Ministerstwa Finansów/ Najdroższe przejazdy pracowników.

Najdroższe przejazdy kierownictwa resortu były do Pruszkowa i Konstancina-Jeziorny.

Dane Ministerstwa Finansów/ Najdroższe przejazdy kierownictwa resortu.

Wina leży w pandemii i pracą do późna!

Wiceminister finansów, Piotr Patkowski, uzasadnia koszt podróży taryfami m.in. pracą do późna oraz pandemią COVID-19. Według niego, wszystkie przedstawione przejazdy były realizowane przez korporację taksówkową z powodu braku możliwości skorzystania z komunikacji publicznej lub pojazdu służbowego, ze względu na konieczność realizacji zadań do późnych godzin wieczornych, konieczność przejazdu z lotniska lub na lotnisko w godzinach wczesno-porannych lub późnowieczornych w związku z delegacjami zagranicznymi oraz ograniczony dostęp do środków komunikacji publicznej z uwagi na pandemię COVID-19.

„Do nocy pracowali nad Polskim Ładem?”

Posłanka Hanna Gill-Piątek wyraża zaniepokojenie faktem, że tylko urzędnikom zapewniono „tarczę taksówkową” podczas pandemii, mimo że tysiące innych osób musiało dojeżdżać do pracy. Wydatki na przejazdy taksówkowe były szczególnie wysokie w latach 2021-2022, co może wskazywać na źle zaplanowaną pracę w resorcie. Gill-Piątek sugeruje, że może to być spowodowane pracą nad Polskim Ładem, która trwała do późnych godzin wieczornych. Ministerstwo finansów aktualnie pracuje nad opracowaniem procedur dotyczących korzystania z usług transportowych przez podmioty zewnętrzne.

W sumie koszt przejazdów taksówkami w latach 2020-2023 wyniósł ponad 150 tysięcy złotych. Jednak dopiero teraz Ministerstwo Finansów pracuje nad opracowaniem odpowiednich procedur dotyczących korzystania z usług transportowych realizowanych przez podmioty zewnętrzne. Wiceminister Patkowski potwierdza, że aktualnie resort przygotowuje szczegółowy regulamin określający zasady korzystania z takich usług.

POLECAMY: Politycy PiS musieli opuścić lokal. »Też mamy prawo wyjść, funkcjonować«

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version