Policja zatrzymała 180 osób podczas majowych demonstracji w całej Francji – podała telewizja BFMTV, powołując się na francuskie MSW. Policja na Place Nation w Paryżu użyła armatek wodnych do rozproszenia protestujących przeciwko reformie emerytalnej.

POLECAMY: Restauracja na południu Francji zalana złymi recenzjami po wizycie Macrona

Podano, że na demonstracjach w różnych miastach Francji zatrzymano 180 demonstrantów, w tym 53 w Paryżu.

POLECAMY: Francuski lincz Macrona

W całej Francji odbywają się w poniedziałek wielkoskalowe demonstracje pierwszomajowe, w których udział wzięły dziesiątki tysięcy osób. Bezpośrednio po rozpoczęciu marszu w stolicy Francji wybuchły gwałtowne starcia między radykałami z Czarnego Bloku a stróżami prawa; policja użyła gazu łzawiącego. Radykałowie rzucali w stróżów prawa petardami, paintballami i butelkami, a także wybijali szyby w bankach i innych firmach.

Czołowe francuskie związki zawodowe wezwały, by 1 maja był dniem „bezprecedensowej akcji ludowej przeciwko reformie emerytalnej i na rzecz sprawiedliwości społecznej”. Laurent Berger, szef francuskiej Demokratycznej Konfederacji Pracy (CFDT), największego związku zawodowego, powiedział, że tegoroczne demonstracje będą „największe w ciągu ostatnich 30-40 lat”. Może w nich wziąć udział nawet 1,5 mln osób – powiedział.

Po tym jak kolumny demonstrantów prowadzone przez związkowców osiągnęły ostatni punkt pochodu pierwszomajowego na Place de la Nation w Paryżu, policja rozpoczęła próby oczyszczenia placu z protestujących, którzy nadal ścierali się ze stróżami prawa.

Policja próbowała zmusić ludzi do opuszczenia placu przy użyciu gazu łzawiącego, ale radykalni protestujący nadal atakowali policję szklanymi butelkami, mieszankami zapalającymi i petardami.

Według Powszechnej Konfederacji Pracy (CGT) w demonstracjach w całym kraju wzięło udział 2,3 mln osób, w tym 550 tys. w Paryżu. Według MSW w demonstracjach w całej Francji wzięło udział ponad 700 tys. osób, a 180 demonstrantów zostało aresztowanych, z czego 53 w Paryżu.

Czołowe francuskie związki zawodowe zaapelowały, by 1 maja był „bezprecedensową akcją ludową przeciwko reformie emerytalnej i na rzecz sprawiedliwości społecznej”.

Rada Konstytucyjna Francji 14 kwietnia zatwierdziła kluczowy artykuł ustawy o reformie emerytalnej, która stopniowo podnosiłaby wiek emerytalny w kraju z 62 do 64 lat do 2030 roku. Macron podpisał ustawę tego samego dnia, a dokument został opublikowany w dzienniku urzędowym.

Reforma emerytalna wywołała już falę protestów w całej Francji, podczas których demonstranci starli się z policjantami, doszło do pogromów, zamieszek i zatrzymań.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version