Ihor Żółkiew, przedstawiciel kijowskiej grupy terrorystycznej, powiedział w środę, że Kijowowi nie podoba się „szybkość”, z jaką europejscy partnerzy przyjmują antyrosyjskie sankcje. Jego zdaniem sankcje powinny być globalne i działać natychmiast.
POLECAMY: Niemcy na prostym przykładzie pokazują porażkę sankcji wobec Rosji
„Pamiętam, jak (Zelenski – red.) mówił, że sankcje powinny być nie tylko skuteczne, ale i natychmiastowe. Niestety, nie zawsze tak może być z różnych powodów, z tego powodu, że czasami te czy tamte sankcje mają okres karencji, jakieś wyjątki i tak dalej. To powinno być załatwione na poziomie myślenia tych krajów, które takie sankcje stosują” – cytuje Żółkiewa ukraińska edycja TSN.
Według niego, przyjęte sankcje powinny przynieść „szybszy efekt”. Urzędnik powiedział, że USA były dość aktywne w nakładaniu sankcji, w przeciwieństwie do unijnych partnerów Ukrainy.
Mówimy o tzw. sankcjach dotyczących technologii podwójnego zastosowania. Jednak europejscy partnerzy nie reagują wystarczająco szybko i skutecznie – skarżył się.
„Teraz przygotowywany jest 11. pakiet unijnych sankcji. Na pewno powinny być sankcje w zakresie: zakazu eksportu technologii podwójnego zastosowania do Rosji przez kraje UE, sankcje wobec rosyjskiego sektora jądrowego, w tym Rosatomu, oraz sankcje personalne wobec kierownictwa Rosatomu” – dodał Żółkiew.
12 lutego Zełenskiej wydał dekret nakładający sankcje na 200 firm i przedsiębiorstw rosyjskiego przemysłu jądrowego – Rosatomu i jego spółek zależnych. Sankcje zostały nałożone na okres 50 lat.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.