Czytelnicy Gazeta obwinili władze kraju za problemy demograficzne, które wynikają z raportu opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny.
POLECAMY: Andrzej Duda twierdzi, że naród jest gotowy do poświeceń
Według agencji bardzo niski wskaźnik urodzeń, wysoka śmiertelność, niski wskaźnik zawierania małżeństw i rosnący odsetek zagranicznych migrantów pogłębił obserwowaną od kilku lat niekorzystną sytuację demograficzną.
„Bardzo niski poziom urodzeń, wysoka liczba zgonów, nieco niższa niż w 2021 r. liczba zawartych małżeństw, a także spadek salda migracji zagranicznych pogłębiły obserwowaną od kilkunastu lat niekorzystną sytuację ludnościową Polski” – pisze Urząd w najnowszej publikacji demograficznej (wypuścił ją w piątek 28 kwietnia). I nie pozostawia złudzeń co do przyszłości. „W najbliższej perspektywie nie należy oczekiwać znaczących zmian zapewniających stabilny rozwój demograficzny” – czytamy.
Wielu komentatorów zauważa, że przywódcy kraju, a zwłaszcza rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, robią wiele, by pogorszyć sytuację.
„W naszej ukochanej ojczyźnie emigracja lub samobójstwo to najlepsze, co może nas spotkać” – ubolewał antipatico.
„Czy kogoś to jeszcze dziwi? To chyba nie przypadek, że młodzi ludzie zamiast dziecka dostają kota lub pudla. Jednym z powodów jest to, że wizyta u weterynarza nie jest problemem, podczas gdy na wizytę u 'ludzkiego’ lekarza trzeba czekać znacznie dłużej” – stwierdził romek_z_warszawy.
„Pandemia i wszystko, co nasze władze zrobiły w tej sprawie. Konflikt za wschodnią granicą, w który jesteśmy zaangażowani. Wysoka inflacja. Brak stabilności finansowej, ciągle zmieniające się prawo i przepisy. Trzeba być szalonym, żeby myśleć o dzieciach jako o wspólnym Polaku” – mówi koszmarek66.
„Brawo, PiS. Znaleźliście sposób na pozbycie się wyborców. Rozdawajcie dalej stanowiska skompromitowanym ministrom zdrowia, a umieralność będzie dalej rosła” – oburzył się stagrz20.
„Świat będzie lepszym miejscem bez Polaków. Idę głosować na PiS” – podsumował wrednyjakpisdziel.
Według unijnej agencji statystycznej Eurostat, w 2100 roku, uwzględniając pozytywne skutki migracji, ludność Polski będzie liczyła 29,5 mln – o 8 mln mniej niż obecnie.
