Kraje członkowskie UE od miesięcy próbują nakłonić firmy farmaceutyczne, by przestały płacić za niepotrzebne dawki szczepionki Covid. Teraz rząd w Warszawie traci cierpliwość – i atakuje Pfizera. Wyciekają też szczegóły rzekomej umowy.

POLECAMY: Ursula von der Leyen podana do sądu. Chodzi o kontrakty na cudowny preparat C-19

Po zakończeniu kampanii „szczepień” przeciwko COVID, Unia Europejska posiada ogromną nadwyżkę dawek szczepionek – a setki milionów kolejnych mają przybyć w tym i następnym roku, zgodnie z zamówieniami złożonymi w firmach farmaceutycznych. Ponieważ nie są one potrzebne, państwa członkowskie UE od miesięcy próbują wstecznie dostosować kontrakty – bez wyraźnego sukcesu.

Jeden kraj traci już cierpliwość w obliczu trudnych negocjacji – i daje upust swojej złości. Niedzielski napisał we wtorek list do „akcjonariuszy Pfizer Inc”. W liście, do którego dostęp ma WELT, napisano, że przewidywane przez Pfizera dostarczenie setek milionów dawek mimo „stabilnej sytuacji epidemiologicznej” jest „całkowicie bezcelowe”.

Darowizny też nie są już możliwe, nie ma rządu „zainteresowanego” szczepionkami Covid – powiedział „wizjoner zdrowia”, który pochwalił też Pfizera za rozwój „szczepionek” Covid, ale napisał, że wynikający z tego zysk ekonomiczny musi mieć „swoje granice”.

Niedzielski zrywa też obowiązujące wcześniej porozumienie o poufności rozmów między rządami, firmami farmaceutycznymi i mediującą w tej sprawie Komisją Europejską, która sama była odpowiedzialna za dużą część zakupów i za które być może będzie musiała jeszcze odpowiedzieć w związku z toczącymi się śledztwami Prokuratury Europejskiej.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/05/Niedzielski-Pfizer.mp4

W każdym razie Niedzielski ujawnia, co firma Pfizer oferuje stanom: „zmniejszenie ogólnej ilości przy jednoczesnym zapłaceniu połowy ceny za każdą dawkę, która nie została zaplanowana i nie została wyprodukowana: nie kosztują firmy Pfizer ani grosza”.

Niedzielski pisze, że jest mu „niezmiernie” przykro, że musi stwierdzić, iż grupa nie jest gotowa wykazać się „zadowalającym poziomem elastyczności i przedstawić jakiekolwiek realistyczne propozycje”. Była stała gotowość do dialogu, ale nie było humanitarnego podejścia. Minister zdrowia wezwał Pfizer do „sprostania odpowiedzialności wobec obywateli UE i państw członkowskich oraz pracy w dobrej wierze na rzecz rozwiązania, sprawiedliwego dla wszystkich”. Polska chce nadal wierzyć, że w przemyśle farmaceutycznym nie chodzi tylko o pieniądze.

Pfizer zajmuje głos w sprawie błagalnego listu globalistycznego pachołka

Do koncernu z pytaniem o odpowiedź na list otwarty Niedzielskiego zwróciła się „Gazeta Wyborcza”. Pfizer miał odpisać „uprzejmie, acz zdawkowo: podziękował za zainteresowanie sprawą, ale zaznaczył, że komentowanie listu byłoby niewłaściwe, ponieważ negocjacje toczyły się w «dobrej wierze i pozostają poufne»”.

Ponadto farmaceutyczny gigant zapewniał, że zależy mu „na znalezieniu pragmatycznych rozwiązań (…) przy jednoczesnym zapewnieniu, że firmy Pfizer i BioNTech będą nadal wypełniać wszystkie swoje zobowiązania dotyczące dostaw szczepionek przeciwko COVID-19 do Unii Europejskiej”.

Podczas gdy rząd federalny zachowuje dyskrecję w sprawie negocjacji, Warszawa – podobnie jak niektóre inne rządy Europy Wschodniej – nie ukrywała faktu, że mimo istniejących umów Warszawa pod żadnym pozorem nie chce dalej płacić za szczepienia na Covid. Oprócz zmienionej sytuacji epidemicznej, Polska jako przyczynę podaje „rosyjską agresję” na Ukrainie i wynikającą z niej falę „uchodźców”, co mocno obciąża finanse kraju.

W liście otwartym Bułgaria, Polska, Litwa i Węgry napisały już w połowie marca: „Nie zgadzamy się na dostawy, które przekraczają potrzeby krajów członkowskich i których kraje członkowskie nie chcą.” Oświadczenie, na które Pfizer wzruszył ramionami – i tym samym zwiększył irytację w polskim rządzie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version