Poprawka do noweli kodeksu karnego, dotycząca szpiegostwa, wciąż budzi kontrowersje ze względu na kilka kwestii. Jedną z głównych obiekcji dotyczy zbyt szerokich uprawnień służb oraz karania za samo przygotowanie do potencjalnie niejawnych działań.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Totalitaryzm pogłębia się. PiS chce dożywocia za szpiegostwo i 8 lat za „dezinformację”

Krytycy argumentują, że nowe przepisy przyznają służbom zbyt dużą władzę w zakresie monitorowania i ścigania jednostek podejrzanych o szpiegostwo. Istnieje obawa, że władze mogą nadużywać tych uprawnień, co prowadzi do naruszenia prywatności obywateli i ograniczenia ich swobód obywatelskich.

Ponadto, część osób wyraża niezadowolenie z sankcji karnej za samo przygotowanie do niejawnych działań. Twierdzą, że kara za przygotowanie może prowadzić do niesprawiedliwości, gdyż nie uwzględnia intencji ani faktycznego dokonania szpiegostwa. Oskarżenie i karanie za przygotowanie może być interpretowane jako ograniczenie wolności jednostki oraz otwiera drogę do arbitralnych interpretacji przez organy ścigania.

W związku z tym, poprawka do noweli kodeksu karnego ws. szpiegostwa nadal budzi wątpliwości i wymaga dogłębnej debaty oraz rozważenia, czy wprowadzone zmiany nie nadużywają władzy służb i nie naruszają zasad sprawiedliwości oraz wolności obywatelskich.

Na rozpoczynającym się właśnie posiedzeniu Sejmu posłowie podjęli prace nad zmianami w kodeksie karnym, koncentrując się przede wszystkim na zaostrzeniu kar za zbrodnię szpiegostwa. Według zaproponowanych zmian, maksymalna kara za szpiegostwo wynosiłaby 30 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, wprowadzono kwalifikowaną formę przestępstwa, gdy sprawca dopuszcza się sabotażu, dywersji lub działań o charakterze terrorystycznym lub się do tego przygotowuje.

Projekt zakłada również kary za samo przygotowanie szpiegostwa oraz zgłoszenie gotowości do działania na rzecz obcego wywiadu, które mogą wynosić do 8 lat pozbawienia wolności. W ramach tych zmian, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) i Agencja Wywiadu (AW) otrzymają dodatkowe uprawnienia do inwigilacji, podsłuchów, kontroli korespondencji oraz blokady dostępu do stron internetowych.

Wprowadzenie tych zmian ma na celu skuteczniejsze zwalczanie szpiegostwa oraz zapobieganie potencjalnym działaniom szkodliwym dla bezpieczeństwa państwa. Jednakże, przedstawione propozycje budzą pewne kontrowersje i mogą być przedmiotem debaty, szczególnie z punktu widzenia ochrony prywatności i swobód obywatelskich.

Nowela, która trafiła do Sejmu 17 kwietnia, została poddana poprawkom przez partię Prawo i Sprawiedliwość jeszcze przed pierwszym czytaniem. W jednej z autopoprawek usunięto z pierwotnej wersji projektu definicję „aktu agresji” oraz kary za nieumyślne szpiegostwo.

Rezygnacja z wprowadzenia kary za nieumyślne szpiegostwo została odebrana jako krok we właściwym kierunku. Niemniej jednak, to nie oznacza, że projekt nie zawiera nadal wadliwych i kontrowersyjnych propozycji. Naszym zdaniem, wiele obaw wzbudza propozycja karania za przygotowanie do szpiegostwa. Zebranie jakichkolwiek informacji może być interpretowane jako przygotowanie do szpiegostwa, co daje służbom możliwość stosowania kontroli operacyjnej w sposób arbitralny.

Wprowadzenie tak szerokiej definicji przygotowania do szpiegostwa budzi zatem obawy dotyczące nadużyć i naruszeń prywatności obywateli. Istnieje obawa, że to otworzy drzwi do arbitralnych interpretacji przez służby i nadmiernej inwigilacji.

W związku z tym, choć usunięcie kary za nieumyślne szpiegostwo jest pozytywnym krokiem, wciąż istnieją wątpliwości dotyczące innych kontrowersyjnych propozycji w projekcie noweli.

W projekcie noweli kodeksu karnego, nadal istnieje obawa dotycząca drastycznego zwiększenia kompetencji szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), co rodzi ryzyko nadużyć. Szef ABW otrzymuje możliwość podsłuchiwania cudzoziemców podejrzanych o szpiegostwo bez konieczności uzyskania zgody sądu.

Dodatkowo, projekt przewiduje zmniejszenie nadzoru prokuratury nad działaniami ABW. Agencja będzie przekazywać informacje z podsłuchów śledczym jedynie wtedy, gdy szef ABW uzna, że nadają się one do postępowania karnego. Ta samodzielna decyzja szefa ABW o przekazaniu informacji powoduje, że Agencja staje się coraz bardziej autonomicznym organem w państwie, któremu tradycyjnie podlegają prokuratura i sądy.

Takie zmiany w przepisach budzą obawy, że brak nadzoru prokuratury i sądów nad działaniami ABW może prowadzić do nadużyć i naruszenia praw obywateli. Istnieje obawa, że Agencja stanie się praktycznie niezależnym państwem w państwie, pozbawionym tradycyjnej kontroli, która powinna być wykonywana przez wymiar sprawiedliwości.

W związku z tym, kwestia rozszerzenia kompetencji szefa ABW i ograniczenia nadzoru prokuratury wymaga szczególnej uwagi i analizy w celu zachowania równowagi pomiędzy ochroną bezpieczeństwa państwa a poszanowaniem praw i wolności obywateli.

Etap legislacyjny: pierwsze czytanie w Sejmie

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version