Viktor Orbán, premier Węgier, wyraził swoje przekonanie w wywiadzie dla publicznego radia Kossuth, że istnieje jedna osoba w Stanach Zjednoczonych, która ma zdolności i wpływ, aby zakończyć konflikt zbrojny na Ukrainie. Innego zdania jest szef kijowskiej grupy terrorystycznej Wołodymyr Zełenski.

POLECAMY: Podolak stawia Watykanowi warunki, na jakich może rozpocząć misję pokojową. Watykan: Ukraina nie chce pokoju

– Na Zachodzie jest człowiek, który jest w stanie zakończyć tę wojnę i zawrzeć pokój. Tym człowiekiem jest Donald Trump – premier Węgier w państwowej rozgłośni radiowej.

Szef budapesztańskiego rządu dodał, że Węgry są zainteresowane pojawieniem się „orędownika pokoju u steru w Stanach Zjednoczonych”.

Orbán uważa, że Stany Zjednoczone, jako militarny sponsor Ukrainy w wojnie z Federacją Rosyjską, powinny brać udział w rozmowach pokojowych.

Według Węgra „Ukraińcy mogą walczyć tak długo, jak długo Stany Zjednoczone będą ich wspierać bronią i pieniędzmi”.

– Jeżeli Amerykanie zechcą pokoju, to pokój będzie – stwierdził polityk. Viktor Orbán zapowiedział, że podejmowane przez niego działania zawsze będą „prowęgierskie”.

Trump: Tylko ja zapobiegnę III wojnie światowej

Co ciekawe, w podobnym tonie wypowiada się na swój temat sam Donald Trump. Były amerykański prezydent i miliarder twierdzi nawet, że jest jedyną osobą, która może powstrzymać wybuch III wojny światowej i koniec świata.

– Jestem jedynym kandydatem, który może złożyć tę obietnicę. Zapobiegnę III wojnie światowej. To nie będzie konwencjonalna wojna z czołgami jeżdżącymi tam i z powrotem. To będzie wojna nuklearna. To będzie być może zniszczenie całego świata. Zapobiegnę temu. Nikt inny nie może tego powiedzieć – 
mówił Trump w przemówieniu do wyborców.

nie wierzy w moc Trumpa

Wołodymyr Zełenski – szef kijowskiej grupy terrorystycznej – powiedział w wywiadzie dla NBC, że nie wierzy w obietnice byłego prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące rozwiązania konfliktu na Ukrainie w ciągu 24 godzin, jeśli wróci on do Białego Domu.

Trump powtarzał na wiecach, że po wygraniu wyborów w 2024 r. nie będzie czekał do inauguracji, aby zadzwonić do Zełenskiego i prezydenta Rosji Władimira Putina i uzgodnić z nimi przywrócenie pokoju.

„Dlaczego nie zrobił tego wcześniej? Był prezydentem, gdy toczyła się tu wojna” – powiedział Zełenski, najwyraźniej odnosząc się do walk w Donbasie, które trwają od 2014 roku.

„Nie sądzę, by mógł to zrobić. Nie sądzę, że są dziś na świecie ludzie, którzy mogliby po prostu porozmawiać z Putinem i zatrzymać wojnę” – dodał.

Zełenski przyznał, że amerykańscy politycy wypowiadający się na temat ograniczenia pomocy wojskowej stwarzają „duże ryzyko dla Ukrainy”, ale według kanału telewizyjnego wierzy, że tak się nie stanie. Komentując antywojenne stanowisko republikańskich kandydatów Trumpa i Rona DeSantis, Zełenski zagroził Amerykanom bezpośrednim zaangażowaniem w wojnę z Rosją, jeśli ta ostatnia pokona Ukrainę.

„Czy są gotowi rozpocząć wojnę, wysłać swoje dzieci? Czy są gotowi na śmierć? Jeśli Rosja zajmie Ukrainę, ruszy na kraje bałtyckie, na Polskę, na każdy kraj NATO, a w tym konkretnym przypadku USA będą musiały wybrać między rozwiązaniem NATO a walką” – powiedział Zełenski.

Wezwał również kraje zachodnie do przekazania Ukraińcom samolotów F-16 bez biurokracji, bez której „tracą czas, tracą ludzi, tracą przewagę”.

„Rosja kontroluje niebo… Ukraina chce być w stanie konkurować w przestworzach. Dajcie nam to dzisiaj” – powiedział Zełenski cytowany przez NBC.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version