Plan stratega z Żoliborza miał być genialny, jednak teraz wydaje się, że nie wypalił. Balonik emigracyjny stracił powietrze, a politycy PiS są całkowicie zagubieni. Jest bardzo prawdopodobne, że PiS doświadcza kolejnego upadku na szlaku kampanijnym. Po wykorzystaniu wizerunku Jana Pawła II, programu 800+ i bolszewickiej komisji, teraz przyszła kolej na neutralizację kolejnego elementu przyciągającego wyborców – migrantów. Donald Tusk, dzięki dwóm wpisom w mediach społecznościowych, skutecznie zepchnął PiS w defensywę.

Politycy są pogubieni.

Justyna Dobrosz-Oracz, sejmowa reporterka „Gazety Wyborczej”, zadała pytania posłom i posłankom PiS w sprawie wycofania się Nowogrodzkiej z rozporządzenia, które umożliwiało przyjazd nawet 400 tys. pracowników z Azji i Afryki do Polski. Proste pytania dotyczące referendum i rozporządzenia sprawiają jednak coraz większe trudności w udzieleniu odpowiedzi.

– Po co referendum, skoro i tak sami otworzyliście drzwi dla imigrantów zarobkowych – padło pytanie. – Naród się wypowie – mówi posłanka PiS Anna Milczanowska. – Ale po co pytać Polaków skoro zdecydowaliście za nich? – dopytuje reporterka. – Referendum się odbędzie – powtarza posłanka.

„Władza” kategorycznie zaprzecza, że to z powodu Donalda Tuska podjęto decyzję o zablokowaniu prac nad rozporządzeniem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ryszard Terlecki wyraził zdziwienie, słysząc sugestię, że decyzja była podyktowana wpływem Tuska. Nieoficjalnie jednak politycy PiS przyznają, że doznali porządnego ciosu ze strony Donalda Tuska.

PiS robi krok w tył

Warto przypomnieć, że w niedzielę i we wtorek Donald Tusk opublikował dwa nagrania w mediach społecznościowych. W obu nagraniach krytykował hipokryzję PiS-u, który z jednej strony wykorzystuje temat migrantów, a z drugiej strony przygotowuje ułatwienia wizowe dla 400 tysięcy osób.

Przedwczoraj gazeta „Dziennik Gazeta Prawna” doniosła, że władza wykonuje krok wstecz i wycofuje się z rozporządzenia. Potwierdził to również rzecznik rządu, Piotr Müller.

To jest rozporządzenie o charakterze technicznym, na podstawie którego PO próbowała napompować balonik dotyczący kwestii migracyjnych. Ono raczej nie będzie procedowane z prostego powodu – wokół niego stworzono nieprawdziwe historie, które serwuje ta partia – powiedział.

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk w „Kropce nad i”

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version