Wokół krakowskich policjantów narasta kolejna fala kontrowersji. Po ostatniej ożywionej debacie w przestrzeni publicznej dotyczącej zachowania mundurowych podczas interwencji w sprawie pani Joanny, teraz internet obiegło kolejne bulwersujące nagranie. Wideo ukazuje skandaliczne zachowanie jednego z funkcjonariuszy wobec uczestnika pikiety na Wawelu, gdzie kieruje w jego stronę nieakceptowalne słowa. Nagranie to jest już analizowane przez przełożonych mężczyzny.
POLECAMY: MSWiA zaprzecza, że „policja” ochrania „stodołę” Kaczyńskiego oraz spędy pod pomnikami
Krakowscy policjanci znajdują się obecnie w trudnym położeniu. Najpierw wzbudzili wiele kontrowersji swoją interwencją wobec pani Joanny, która zażyła tabletkę poronną i została poddana surowej rewizji w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a teraz pojawia się to kontrowersyjne nagranie.
POLECAMY: RPO interweniuje w KSP w związku z bezpodstawnym utrudnieniem Polakom zgromadzeń
Nagranie pochodzi prawdopodobnie z minionego wtorku, kiedy to politycy Prawa i Sprawiedliwości zebrali się na Wawelu, by uczcić miesięcznicę pogrzebu Marii i Lecha Kaczyńskich. Na nagraniu widać budynki na wawelskim dziedzińcu, co potwierdza tę datę wydarzenia.
Starcie z policją podczas wizyty PiS na Wawelu?
Tradycją stało się, że podczas kolejnych wizyt wierchuszki partii Prawo i Sprawiedliwość na Wawelu, podobnie jak podczas miesięcznic smoleńskich, organizowane są pikiety obywatelskie przez oponentów Jarosława Kaczyńskiego. Te demonstracje przyciągają wzburzonych obywateli, co skutkuje obecnością silnej obstawy policji, oficjalnie mającej pilnować porządku publicznego, ale według niektórych de facto oddzielającej władzę od ludzi.
Nagranie, które jest przedmiotem dyskusji, przedstawia akcję spychania demonstrantów przez funkcjonariuszy policji, z jednym z mundurowych w roli głównego antybohatera, który skrywa się za ciemnymi okularami. W pewnym momencie jeden z protestujących wielokrotnie pyta tego funkcjonariusza o jego dane personalne, jednak ten konsekwentnie unika udzielenia odpowiedzi.
Szokujące słowa do demonstranta
W dalszej części nagranie sytuacja zaostrza się, bowiem dochodzi do przepychanki słownej, której finał jest wyjątkowo szokujący.
– Jak nie pamiętasz, to ci nie przypomnę, tak? – odpowiada niegrzecznie funkcjonariusz, po czym kamera wędruje bardzo szybko tak, jakby między mężczyznami doszło do szarpaniny. – Co ty robisz? – mówi następnie popychany mężczyzna, pytając policjanta, czy wstydzi się swojego imienia i nazwiska. – Jak patrzę na ciebie, to bym się wstydził, że w ogóle żyję – odpowiada finalnie mundurowy.
Jak donosi “Wprost”, oficer prasowy komendy wojewódzkiej policji w Krakowie miał poinformować, że dowódca wskazanego funkcjonariusza wie już o sprawie i prowadzi rozmowy z odpowiednimi przełożonymi.
– Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym KWP w Krakowie, który powiedział, że sprawa jest analizowana i obecnie trwają rozmowy z przełożonym policjanta – podała z kolei Wirtualna Polska.