Kolejny dzień przyniósł kolejny pożar, tym razem dotyczący samochodów elektrycznych… a dokładnie dwóch z nich. Na dzień przed brytyjską rundą Rallyscrossowych Mistrzostw Świata na torze Lyden Hill, miała miejsce sytuacja, w której dwa elektryczne samochody Lancia Delta EVO-e stanęły w płomieniach. Mimo szybkiej akcji dziewięciu jednostek strażackich, niestety nie udało się zapobiec tragicznym konsekwencjom. Strefa serwisowa ekipy Special ONE Racing oraz samochód Sebastiena Loeba zostały całkowicie zniszczone w pożarze.
POLECAMY: Kolejny wielki pożar samochodów elektrycznych. Tym razem płonęły ciężarówki
21 lipca 2023 r., o godzinie 8:43 na torze Lyden Hill pojawił się pożar, który strawił dwa auta elektryczne. Na miejsce natychmiastowo wysłano pięć wozów strażackich, ale mimo otrzymanego wsparcia w postaci kolejnych jednostek, strażacy nie byli w stanie opanować tego żywiołu. Przez dwie godziny ogień zniszczył zarówno elektryczne samochody, jak i całą infrastrukturę towarzyszącą zespołowi Special ONE Racing. Wykorzystując dysze i pianę, strażacy niestety nie zdołali skutecznie ugasić pożaru.
Winnym pożaru miał być samozapłon baterii w jednym z samochodów elektrycznych. Są to jednak informacje wciąż nieoficjalne – na te oficjalne jeszcze trzeba poczekać. Kłęby dymu były tak gęste, że służby zaapelowały do mieszkańców pobliskiego Kent o szczelne zamknięcie drzwi i okien w swoich domostwach.
POLECAMY: Kupiła samochód elektryczny, została bez samochodu z kredytem i bez odszkodowania
POLECAMY: Wprowadzono zakaz parkowania dla samochodów elektrycznych w garażu podziemnym