W Koszalinie odbył się 28. Festiwal Kabaretu, na którym artyści nie unikali tematów politycznych. Skecze były pełne politycznych żarcików i nawiązań do aktualnej sytuacji w kraju. PiS-owski reżim, który nie toleruje krytyki wobec swoich rządów z pewnością nie będzie z tego powodu zadowolony.

Jednym z przykładów jest występ Leszka Malinowskiego i Waldemara Sierańskiego, którzy wymownie skomentowali przekop Mierzei Wiślanej, stwierdzając, że „został przygotowany dla jednostek o niskim zanurzeniu, czyli dla kaczek”.

– Ciekawe, czy prezes umie pływać – padła odpowiedź, a z widowni rozległ się śmiech. Nie zabrakło też kpin z PiS-owskiej obsesji na punkcie Donalda Tuska. Kabareciarze żartowali, że w sezonie grillowym na działkach Polacy będą „grillować Tuska, Tuska, a potem Tuska”.

Politycznych żarcików nie zabrakło w skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju. Bohater rozmawiał ze swoim zmarłym 40 lat temu wujkiem. Porównywali obecną Polskę z tą PRL-owską. Padły słowa, że „Ich Gierek był wyższy niż ten nasz teraz”, co jest oczywiście nawiązaniem do Jarosława Kaczyńskiego.

– Dwa razy, co najmniej! Ten, co jest teraz, gdyby sam sobie wlazł na barana, to byłby niższy niż tamten – mówił Robert Górski. W kolejnym skeczu KMN nawiązał do afery w „Szkle Kontaktowym”.

– Skasowali mi Daukszewicza w telewizji… I to jeszcze nasi! – mówi bohater skeczu. – Nic nie można powiedzieć, wszyscy się obrażają – dodaje.

– Kiedyś było szambo, teraz są »Wiadomości«, rozumiesz coś z tego? – padło w pewnym momencie skeczu, co spodobało się widowni.

W Koszalinie pojawiła się też parodia „Wiadomości”, czyli „Fakty autentyczne” autorstwa kabaretu Spółka z o.o. W pewnym momencie na ekranie pojawił się Tadeusz Rydzyk, co wywołało serię gwizdów z widowni. Kabareciarze musieli aż poczekać, by kontynuować skecze.

Na koniec kabareciarze zaśpiewali piosenkę o „dobrej zmianie”. „Bo tak się składa, mimo woli, że czego się nie tknie, to…” – śpiewali artyści. – „Posłuchaj wreszcie, dobra zmiano, najwyższy czas już pójść – dobranoc! Ale nie pójdzie, umrzeć woli, ale nie umrze bo…”.

Skecze polityczne? Nic nowego

Kabaretowe żarty z władzy są długo praktykowane. Podczas Mazurskiej Nocy Kabaretowej na początku lipca, grupa K2 zaprezentowała skecz z niezwykłą rolą Jarosława Kaczyńskiego.

Skecz zatytułowany „Wakacje w piekle” opowiadał historię małżeństwa, które po wypadku samochodowym trafia do tytułowego miejsca wiecznego potępienia. Bohaterowie, znajdując się w piekle, postanawiają zażądać, by diabeł zadzwonił do samego „Najwyższego” i wyjaśnił ich sytuację. Gospodarz piekła spełnia ich prośbę i wybiera numer, po czym z głośników rozlega się nagle… głos Jarosława Kaczyńskiego. To oczywiście miało na celu zabawnie zaskoczyć publiczność i wywołać reakcje humorystycznego zdziwienia.

– Wy w tej chwili w imię małych, brudnych interesów Nowaka narażacie na śmierć mnóstwo ludzi, jesteście przestępcami. Wy, wzywając do demonstracji, powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwo, i odpowiecie za to – mówił kabaretowy „Najwyższy”. Był to oczywiście wycięty fragment sejmowego wystąpienia prezesa z października 2020 roku. Jak zareagowali nasi bohaterowie na słowa „Najwyższego”? Gdy dowiedzieli się, że to prezes rządzi niebiosami, szybko zdecydowali się pozostać w piekle.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version