Wszyscy politycy z ramienia partii PiS powinni perfekcyjnie znać treść pytań referendalnych, zaś Marek Suski powinien być w stanie je recytować bezbłędnie. Niestety, mamy złą wiadomość.
POLECAMY: „Wyprzedaż to w sklepie”. Tak PiS manipuluje Polakami
Portal Wirtualna Polska oraz stacja radiowa Radio Zet wprowadziły nowy format przedwyborczy o nazwie „Gra o głosy”. Pierwszym gościem tego programu był barwny Marek Suski, który nieco się zaplątał, odpowiadając na pytania dotyczące referendum. Właśnie na tym typie programu polityk powinien być wzorcowy, a pytania, które zostały starannie wypracowane przez kilka tygodni i poparte solidnym badaniem opinii publicznej, powinien znać na wylot, nawet budząc się w środku nocy.
Referendalne regiony
W minionym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość postanowiło przejąć inicjatywę polityczną, a przez pewien czas skupiło uwagę wyborców na kwestiach referendalnych. Chociaż dwie z tych propozycji uległy pewnym zmianom, to nadal fakt pozostaje: wszyscy politycy z PiS powinni znać je na pamięć.
Marek Suski został poddany próbie, pytając go o treść czterech pytań referendalnych, i można powiedzieć, że poradził sobie z nią dość dobrze. Chociaż nie cytował pytań dosłownie, zdołał przedstawić ich istotę i cel. Jednakże problemy pojawiły się, kiedy zaczęto go zagłębiać w szczegóły dotyczące pytania o rzekome narzucanie Polsce przymusowego przyjmowania nielegalnych imigrantów.
–Może pan powiedzieć, o co chodzi dokładnie w tym pytaniu o uchodźców? – zapytała dziennikarka. – Chodzi o to, żebyśmy nie przyjmowali uchodźców, którzy mają być narzuceni kwotami przez Unię Europejską – odpowiedział. – Wymieniliście w tym pytaniu dwa obszary, które wam nie odpowiadają – dopytywała. – Nie odpowiada nam to, że Unia próbuje nam na siłę wcisnąć tych imigrantów, których sami nie chcą – powiedział i tu zaczął się dramat Marka Suskiego.
POLECAMY: Polacy ocenili hucpę Kaczyńskiego w zakresie „referendum”
–Ale nie odpowiedział pan na pytanie, o jakie obszary chodzi. Jest to zawarte w pytaniu – zwróciła uwagę dziennikarka. – No to są obszary z których nie chcemy, żeby ci imigranci byli – powiedział. – Czyli pan nie pamięta? – przystąpiła do konkluzji prowadząca rozmowę. – Chodzi o użycie określeń geograficznych – naprowadzał Suskiego dziennikarz współprowadzący rozmowę. – Unia Europejska – rzucił poseł. – Niesamowite. Pan poseł nie zna takich rzeczy – zaczęły się żarty. – Bliski Wschód i Afryka – dodali.
Cztery pytania
15 października Polscy będą mogli odpowiedzieć na cztery pytania.
- Czy popierasz wyprzedaż (termin nieznany K.s.h.) majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
- Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
- Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
- Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Według sondażu SW Research przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”, tylko 24,6 proc. respondentów ocenia pozytywnie zadane pytania. 48,4 proc. badanych wyraża się o nich negatywnie. 13,5 proc. nie ma zdania na ten temat i tyle samo ankietowanych nie słyszało o pytaniach.
Przypominamy, wszystkim, że w świetle obowiązującego prawa każda osoba, która wybiera się na wybory, nie ma obowiązku pobierania karty referendalnej. Warto pamiętać, aby pobraną kartę nie niszczyć i nie wynosić z lokalu wyborczego, ponieważ za takie działanie grodzi odpowiedzialność karna.