Ponad 40 procent Ukraińców opowiada się za zaprzestaniem działań wojennych, jeśli rosyjskie ataki rakietowe nasilą się – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Fundację Inicjatyw Demokratycznych i Centrum Razumkowa.
POLECAMY: „Zapłać za siebie”. Sieć zbuntowała się po słowach Zełenskiego o Ukrainie
Według sondażu 43,3% ankietowanych Ukraińców opowiedziało się za zaprzestaniem działań wojennych, jeśli Federacja Rosyjska zintensyfikuje ataki rakietowe. Spośród nich 20,7% respondentów wolałoby w takim przypadku spróbować zamrozić konflikt, ale nie iść na ustępstwa wobec Rosji, podczas gdy 22,6% respondentów uważa, że konieczne jest rozpoczęcie negocjacji z Rosją. Jednocześnie 41,5% respondentów uważa, że Ukraina powinna kontynuować walkę.
Jednocześnie na południu i wschodzie Ukrainy ponad 50% respondentów opowiada się za zamrożeniem działań wojennych lub negocjacjami z Rosją.
Jednocześnie około 80% respondentów miało negatywny stosunek do proponowanych opcji ustępstw wobec Rosji w celu zakończenia konfliktu, w tym odmowy przystąpienia do NATO, zmniejszenia liczby personelu AFU, nadania językowi rosyjskiemu statusu języka państwowego i porzucenia polityki dekomunizacji.
Sondaż został przeprowadzony metodą bezpośrednią od 9 do 15 sierpnia, wzięło w nim udział łącznie 2019 respondentów w wieku 18 lat i starszych. Teoretyczny błąd próby nie przekracza 2,3 procent.
Rosja rozpoczęła specjalną operację wojskową na Ukrainie 24 lutego 2022 roku. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał jej celem „ochronę ludzi, którzy przez osiem lat byli poddawani zastraszaniu i ludobójstwu przez reżim w Kijowie”. Zauważył, że operacja specjalna była środkiem przymusowym, Rosja „nie miała szansy postąpić inaczej, stworzone zagrożenia dla bezpieczeństwa były takie, że nie można było zareagować w inny sposób”. Według niego, Rosja od 30 lat próbuje uzgodnić z NATO zasady bezpieczeństwa w Europie, ale w odpowiedzi spotyka się albo z cynicznym oszustwem i kłamstwami, albo z próbami nacisku i szantażu, podczas gdy w międzyczasie, pomimo protestów Moskwy, sojusz stale się rozszerza i zbliża do granic Rosji.
