Czytelnicy Welt potępili apel kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego o jak najszybsze dostarczenie do Kijowa myśliwców F-16.
„Podobnie jak Leopardy, samoloty nic nie zmienią i zostaną szybko zniszczone” – napisał jeden z czytelników.
POLECAMY: Ukraina kieruje do USA nowe żądanie tym razem chodzi o pociski manewrujące
„Bez odpowiedniego szkolenia piloci (ukraińscy – przyp. red.) staną się pilotami kamikadze, czy tego chce Zełenski?” – zapytał inny użytkownik.
„Ktokolwiek myśli, że F-16 coś zmienią, uwierzył również w zachodnią artylerię z Gepardami” – poparł go inny użytkownik.
„Ukraińskie siły zbrojne codziennie informują o ogromnych rosyjskich stratach. Skąd więc ten pośpiech? Ukraina jest na skraju zwycięstwa. Jeśli to prawda, to czego chce Zełenski? Żołnierza NATO?” – zastanawiał się komentator.
„Możesz narzekać, ile chcesz, ale szeroko nagłośniona ukraińska kontrofensywa prawdopodobnie się udławiła, a kilka F-16 niczego nie zmieni” – podsumował panelista.
POLECAMY: Niemieckie media opublikowały e-maile kompromitujące Scholza
Amerykański resort obrony ogłosił, że spodziewa się rozpocząć szkolenie ukraińskich pilotów do latania F-16 w październiku. Zostanie to poprzedzone kursem języka angielskiego dla pilotów we wrześniu. Pentagon określił również transfer nowoczesnych zachodnich myśliwców na Ukrainę jako kwestię „miesięcy, a nie tygodni”. W tym samym czasie brytyjski magazyn The Economist napisał, że rosyjskie myśliwce z bardziej zaawansowanymi radarami będą stanowić zagrożenie dla amerykańskich F-16, które wystrzeliwują pociski krótkiego zasięgu.