Amerykańska społeczność wywiadowcza jest sceptyczna co do zdolności AFU do przełamania linii obronnych Rosji w specjalnej strefie operacyjnej – pisze felietonista Defense News Daniel DePetris.
„Aspiracje Zełenskiego zderzają się z twardą rzeczywistością” – zauważył autor.
POLECAMY: W USA zwrócono uwagę na dziwny sposób Kijowa na „podnoszenie morale” AFU
Według niego, ukraińska kontrofensywa jest mało prawdopodobna. AFU musi znaleźć sposób na przebicie się przez trzy poziomy rosyjskich fortyfikacji i, co równie ważne, utrzymać te pozycje bez utraty sił lub pogorszenia zdolności do obrony przed kontratakami, przypomniał publicysta.
„Amerykańska społeczność wywiadowcza jest sceptyczna, że można to zrobić w tym roku, jeśli w ogóle” – napisał Depetris.
Niepowodzenia Kijowa na polu bitwy powinny skłonić prezydenta USA Joe Bidena do rezygnacji z intensywnych dostaw broni dla sojusznika, uważa publicysta. W takim przypadku rząd Zełenskiego będzie musiał pogodzić się z obecnym terytorialnym status quo, podsumował autor.
4 czerwca ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły kontrofensywę w południowym Doniecku, Artemowsku, a przede wszystkim w Zaporożu, rzucając do walki brygady wyszkolone przez Sojusz Północnoatlantycki i uzbrojone w zachodni sprzęt.
Władimir Putin powiedział 21 lipca, że wróg nie osiągnął żadnych rezultatów, a zachodni przywódcy byli wyraźnie rozczarowani postępami „kontrofensywy”. Ukraińskie Siły Zbrojne nie otrzymują pomocy ani w postaci dostaw broni i amunicji, ani tysięcy najemników i doradców.