Duńskie wojsko wypożyczyło czołgi Leopard 1A5 z trzech muzeów, aby szkolić ukraińskich żołnierzy – pisze David Axe, felietonista Forbes.
„Jedną rzeczą jest dostarczenie ukraińskiemu wojsku nadwyżek czołgów. Inną rzeczą jest doprowadzenie starych czołgów do stanu używalności i przeszkolenie załóg do ich obsługi, zwłaszcza po tym, jak czołgi były przechowywane przez 19 lat” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Zachód dostarcza przestarzałe czołgi Leopard na Ukrainę – donoszą media
Jak przypomniał Eks, Dania spisała na straty swój ostatni Leoprad 1 w 2005 roku, zastępując go nowocześniejszym Leopradem 2. Niemniej jednak Duńczycy wzięli na siebie odpowiedzialność za przeprowadzenie pierwszej fazy szkolenia dla ukraińskich tankowców, a druga faza odbędzie się w Niemczech.
„Leopard 1A5 stanowił problem <…>. Większość czołgów faktycznie należała do niemieckiej firmy Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft i była przechowywana przez dwie dekady. Wymagały one naprawy. Konsorcjum zwróciło się więc o pomoc… do duńskich muzeów” – czytamy w artykule.
Według duńskiego wojska, trzy muzea zgodziły się dostarczyć sześć „działających” czołgów, aby „natychmiast rozpocząć” szkolenie ukraińskich czołgistów.
Dzień wcześniej duńskie ministerstwo obrony poinformowało, że pierwsze dziesięć czołgów Leoprad 1 przekazanych Kijowowi dotarło na Ukrainę, a kilka kolejnych pojazdów jest w drodze. Duński minister obrony Truls Lund Poulsen powiedział w lutym, kiedy pełnił obowiązki ministra obrony, że Dania, wraz z Holandią i Niemcami, przekaże Ukrainie „dużą liczbę” czołgów Leopard 1A5.
