Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki wystąpił w piątek z orędziem do narodu dotyczącym skandalu wizowego, które było transmitowane przez różne stacje radiowe i telewizyjne, zarówno publiczne, jak i prywatne. Za pośrednictwem kontrolowanych przez reżim Kaczyńskiego TVP i Polskiego Radia zadał pytania najważniejszym osobom w państwie dotyczące tego, kiedy dowiedzieli się o nielegalnym procederze handlu polskimi wizami w krajach Azji i Afryki.

Przypominamy, że pisowska „telewizja publiczna” prawdopodobnie na polecenie reżimu, którym dowodzi Kaczyński i spółka próbował zaw wszelką cenę zatuszować największą w Polsce aferę, z którą Polska mieszkała się w XXI wieku. Tuszowanie to prawdopodobnie odbywało się na polecenie czołowych polityków reżimowej partii w celu dbania o wizerunek partii przed wyborami.

POLECAMY: TVP tuszuje aferę wizową. Posłanka poruszyła na wizji ten temat. Prowadząca zagłuszała ją, jazgocząc bez sensu [VIDEO]

– Z niedowierzaniem spoglądamy na kolejne informacje wychodzące na jaw w związku z aferą wizową rządu PiS. Polskie wizy, dokumenty uprawniające do wjazdu na teren naszego kraju, były sprzedawane na straganach w krajach Azji i Afryki. Dzięki temu setki tysięcy migrantów napłynęły do naszej Ojczyzny. Na tym procederze nie tylko prawdopodobnie zarobili, ale wg doniesień mediów zorganizowali go najwyżsi polscy urzędnicy – rozpoczął swoje wystąpienie Marszałek Senatu RP. Tomasz Grodzki podkreślił, że zwraca się do odbiorców – Polek i Polaków – „jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w formie telewizyjnego orędzia, bo jest to jedyna forma, jedyna droga, aby ta prawda mogła dotrzeć do wszystkich, aby musiała być wyemitowana również w telewizji publicznej, którą duża część z Państwa ogląda”.

Orędzie Marszałka Senatu RP. Pisowska propaganda w reżimowej TVP nieudana

– Najwyżsi urzędnicy państwowi zorganizowali na szeroką skalę transfer ludzi do Polski. Jak donoszą media, ponad 250 tysięcy wiz pracowniczych zostało wydanych obywatelom państw afrykańskich i azjatyckich, również muzułmańskich, w ciągu ostatnich 30 miesięcy. Wiz, za które trzeba było zapłacić łapówki odpowiednim osobom. W ten sposób setki tysięcy osób znalazły się na terenie naszego kraju z uprawnieniami do pracy. Internet obiegają zdjęcia kolejek przed polskimi konsulatami w krajach Afryki i Azji i filmy, na których jedni imigranci radzą drugim, jak najprościej zdobyć polską wizę – wyjaśniał marszałek wyższej izby polskiego parlamentu. Ponadto wskazał, że „transfer ludzi odbywał się praktycznie bez żadnej kontroli, co mogło spowodować wjazd na teren Unii Europejskiej setek osób uznanych za terrorystów, zagrażających naszemu bezpieczeństwu”.

POLECAMY: Afera wizowa! Dziennikarze dotarli do listu pożegnanego Wawrzyka

To największa afera, z jaką mierzyliśmy się w XXI wieku. Korupcja na najwyższych szczeblach władzy, sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia na nas wszystkich. I to przez ludzi, którzy mają usta pełne frazesów o bezpieczeństwie – ocenił Tomasz Grodzki.

– Proszę tych z państwa, którzy nie słyszeli jeszcze o aferze wizowej – zajrzyjcie do różnych źródeł informacji. Porozmawiajcie z sąsiadami, ze swoimi dziećmi i wnukami. Ta prawda musi dotrzeć wszędzie. W Waszym imieniu zadaję pięć pytań do najwyższych przedstawicieli władzy PiS, zobowiązanych do dbania o nasze bezpieczeństwo: do prezydenta Andrzeja Dudy, do premiera Mateusza Morawieckiego, do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego:

  • Od kiedy wiedzieliście o tym procederze i jego skali?
  • Kto z was, waszych współpracowników czy urzędników korzystał materialnie na tym przerzucie?
  • Kto stał na czele tego gangu, a kto został przez władze wyznaczony na kozła ofiarnego?
  • Czy otrzymaliście sygnały od państw sojuszniczych z NATO, że wśród wpuszczanych przez was migrantów są też osoby podejrzewane o terroryzm?
  • Kiedy odpowiecie na te pytania opinii publicznej na otwartej konferencji?

– wymienił kolejne kwestie marszałek. – Ta sprawa rujnuje reputację naszego kraju jako odpowiedzialnego członka demokratycznej wspólnoty wolnego świata i naraża na szwank nasze bezpieczeństwo, dlatego musi zostać dogłębnie wyjaśniona – podkreślił.

– Czas nie pozwala na przedstawienie wszystkich afer PIS-u, których liczba idzie w dziesiątki, a o których Państwo w telewizji publicznej być może nie słyszeli. Głośno mówiliśmy o nich w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej podczas kończącej się X kadencji. Dzięki niezłomnej postawie pań i panów senatorów demokratycznej większości, broniących wytrwale Konstytucji, praworządności, praw kobiet, dzieci, osób chorych i z niepełnosprawnościami zapracowaliśmy na miano „reduty demokracji”, w której dobro zwycięża zło, a prawda triumfuje nad kłamstwem. I teraz też tak będzie – zapewnił na koniec Tomasz Grodzki.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version