Działkowcy w Polsce, być może nie zdając sobie sprawy, znajdują się w sytuacji, gdzie naruszają obowiązujące przepisy, co może skutkować nałożeniem na nich mandatu. Problem ten wynika z pewnej luki w prawie oraz związanej z nią kwestii czerpania wody ze studni na działkach, zwanej „abisynką”. Jest to działanie nielegalne i niesie za sobą ryzyko kar finansowych. Kontrole w już rozpoczęły się na działkach Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD), a za naruszenie przepisów grozić może nawet kara pieniężna sięgająca 5 tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach areszt.

Obecnie tysiącom polskich działkowiczów grozi wysoka kara pieniężna w wysokości do 5 tysięcy złotych za czerpanie wody z popularnych na działkach abisynek bez odpowiednich zezwoleń. W Polsce istnieje około 5 tysięcy Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD), co sprawia, że problem ten dotyka znaczną liczbę osób. Głównie dotyczy to tych działkowców, którzy nie są właścicielami nieruchomości, na której znajduje się działka.

Polski Związek Działkowców apeluje o pilną zmianę przepisów w tej kwestii, aby uprościć procedury uzyskiwania zezwoleń wodno-prawnych, co mogłoby pomóc uniknąć niepotrzebnych kar i utrudnień dla działkowców. W międzyczasie, istotne jest, aby wszyscy działkowcy byli świadomi obowiązujących przepisów i starali się przestrzegać ich, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji prawnych.

Korzystasz ze studni na swojej działce? Grozi ci nawet 5 tys. zł mandatu

Mówiąc o tzw. „abisynkach”, odnosimy się do rodzaju ujęć wody, które są używane przez właścicieli działek rekreacyjnych. Te studnie-abisynki umożliwiają wydobycie niewielkich ilości wody do codziennego użytku. Historia tych studni-abisynek sięga czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, kiedy to zostały one wprowadzone, aby umożliwić działkowcom ręczne pobieranie wody (za pomocą specjalnej korby) do celów takich jak podlewanie kwiatów i warzyw rosnących na działkach.

Jednak okazuje się, że nie wszyscy właściciele działek korzystają z tych studni zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Właściciele działek, czyli osoby posiadające pełne prawa do gruntu, mogą bez przeszkód korzystać z abisynek. Prawo Wodne, które przeszło istotne zmiany w 2017 roku, określa, że pobór wody do 5 metrów sześciennych na dobę z tego typu studni uznawany jest za zwykłe korzystanie z wód, a do tego celu nie jest wymagane żadne specjalne zezwolenie.

Niestety, większość działkowców w Polsce dzierżawi działki, a to oznacza, że nie są właścicielami gruntów. Dzierżawcy takich działek potrzebują pozwolenia wodno-prawnego do korzystania z wód gruntowych, co okazuje się być bardzo trudne i czasochłonne. Z tego powodu wielu działkowców nie podejmuje próby uzyskania takiego zezwolenia, co może prowadzić do poważnych problemów w przyszłości. Dlatego też, pojawia się potrzeba ułatwienia procedur związanych z uzyskiwaniem pozwolenia wodno-prawnego, aby pomóc działkowcom uniknąć niepotrzebnych kłopotów prawnych.

Brak zezwolenia na korzystanie z „abisynek” na działkach może okazać się poważnym problemem – mandaty mogą być wysokie. Działkowcom grożą nie tylko kary finansowe. 

Nielegalne korzystanie z abisynek. Urzędnicy już kontrolują działki

W niektórych ogrodach działkowych już przeprowadzane są pierwsze kontrole przez urzędników. Za brak zezwolenia na korzystanie ze studni na własnej działce grozi surowa kara w postaci mandatu nawet do 5 tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach działkowcy mogą nawet zostać skierowani do aresztu. Obecne przepisy prawa traktują dzierżawców działek, którzy nie posiadają wymaganego zezwolenia na czerpanie wody z „abisynek”, jako osoby działające nielegalnie.

Naruszenie przepisów w zakresie pobierania wody z abisynek bez odpowiednich zezwoleń jest uważane za wykroczenie, co niesie ze sobą ryzyko nałożenia kary grzywny, sankcji finansowych oraz potencjalnego aresztu. Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców, podkreśla powagę sytuacji i konsekwencje prawne związane z tym problemem.

Choć na obecną chwilę nie ma informacji o wystawianiu mandatów przez kontrolerów działek, to już rozpoczęli oni sprawdzanie, gdzie dokładnie znajdują się studnie, a także czy dzierżawcy działek posiadają odpowiednie dokumenty pozwalające na korzystanie z tych źródeł wody.

To jest poważny problem, ponieważ potencjalnie może dotyczyć nawet miliona polskich działkowców. Rodzinne Ogrody Działkowe (ROD) zdobyły dużą popularność już w czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a w ostatnich latach zyskują jeszcze większą popularność. Polacy cenią sobie możliwość kontaktu z naturą oraz uprawy roślin na swoich działkach. Dla wielu mieszkańców miast, działki te stanowią ucieczkę od gwaru turystów i hałasu samochodów, oferując spokój i harmonię z przyrodą.

Zmiana prawa czy lawina grzywien? Polski Związek Działkowców apeluje o zmianę

Obecna luka w prawie stanowi powód do niepokoju wśród Polskiego Związku Działkowców (PZD). Chociaż na ten moment nie dochodzi do wystawiania mandatów, to faktycznie tysiące polskich działkowców, którzy codziennie czerpią wodę ze swoich studni, robią to wbrew przepisom, co oznacza, że naruszają obowiązujące prawo i narażają się na surowe konsekwencje finansowe, nawet jeśli prawo zdaje się być nieważne lub przestarzałe.

Pierwsze kontrole przeprowadzane przez urzędników mogą sugerować, że wkrótce zostanie uruchomiona masowa akcja inspektorów, która może skutkować nałożeniem kar na działkowców. Aktualne przepisy prawne są niewystarczające, zwłaszcza w kontekście nietypowej sytuacji, w jakiej znaleźli się działkowcy, którzy zazwyczaj nie są właścicielami działek, lecz jedynie ich dzierżawcami.

Z tego powodu członkowie PZD domagają się pilnych zmian w przepisach, które umożliwią użytkownikom ogrodów działkowych, posiadającym tego typu ręczne ujęcia wody, korzystanie z nich bez konieczności ubiegania się o pozwolenia. Jest to istotna kwestia dla działkowców, którzy chcą legalnie i swobodnie korzystać z wody na swoich działkach.

Parlamentarny Zespół ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych, działający od 2019 roku, już zadeklarował, że wystąpi z wnioskiem o zmianę przepisów do Ministerstwa Infrastruktury, dążąc do rozwiązania tej trudnej sytuacji prawnej działkowców.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version