Skarga Kijowa przeciwko Słowacji do Światowej Organizacji Handlu (WTO) jest szczytem bezczelności i potwierdza, że Ukraina nie jest poważnym partnerem – powiedział były premier Słowacji i szef głównej partii opozycyjnej Smer Robert Fico.
POLECAMY: WTO potwierdziła złożenie przez Ukrainę skargi w sprawie wprowadzonego zakazu importu zboża
15 września Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina odpowiedziała złożeniem skargi do WTO przeciwko tym krajom.
POLECAMY: Zacharowa skomentowała pozew Kijowa do WTO
„Skarga Ukrainy na Słowację za zakaz eksportu produktów rolnych jest szczytem bezczelności i kolejnym potwierdzeniem tego, jak niepoważnym partnerem jest Ukraina” – napisał Fico na swoich stronach w mediach społecznościowych we wtorek.
Według niego, słowacki rząd zamienił ten kraj w chłopca do bicia, którego nikt już nie pyta o zdanie.
„Ukraina gwizdała – a my zawsze i wszystko dostarczaliśmy, aż nasze magazyny były całkowicie puste. Jak mówią, dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie” – dodał Fico.
Wcześniej słowacki minister rolnictwa Josef Bires powiedział, że skarga Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu w sprawie zakazu importu szeregu towarów rolnych, w tym zboża, nie ma podstaw prawnych, ponieważ chęć ich niekontrolowanego importu na terytorium innego kraju członkowskiego WTO nie jest argumentem.
Słowacki rząd poinformował wcześniej, że zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy będzie obowiązywał do końca 2023 roku.