W pierwszym półroczu 2023 roku Polska wydała ponad 145 tysięcy zezwoleń na pracę dla cudzoziemców – wynika z danych opublikowanych przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Obywatele Indii, Uzbekistanu, Turcji oraz Nepalu otrzymali najwięcej zezwoleń.
POLECAMY: Afera wizowa! Wychodzi na jaw ile kosztowała wiza w konsulacie RP na Ukrainie
Według informacji z resortu rodziny, w pierwszym półroczu 2023 roku wydano dokładnie 145 136 zezwoleń na pracę cudzoziemców, chociaż Ministerstwo zaznaczyło, że te dane mogą jeszcze ulec zmianie.
Największa liczba zezwoleń trafiła do obywateli Indii, Uzbekistanu, Turcji oraz Nepalu. Oto pierwsza dziesiątka pod względem ilości zezwoleń:
- Indie – 23 374,
- Uzbekistan – 14 358,
- Turcja – 13 926,
- Nepal – 13 378,
- Filipiny – 12 673,
- Bangladesz – 11 138,
- Ukraina – 4508,
- Azerbejdżan – 4006,
- Indonezja – 3913,
- Turkmenistan – 3861.
Te kraje stanowią około 72 procent wszystkich zezwoleń wydanych w okresie od stycznia do czerwca 2023 roku.
Poza pierwszą dziesiątką, zezwolenia otrzymali także obywatele Kazachstanu (3787), Wietnamu (3728) oraz Białorusi (3637).
W roku 2022 najwięcej zezwoleń przyznano obywatelom Ukrainy – 85 074 oraz Indii – 41 640.
POLECAMY: Mieszkańcy Płocka żyją w strachu z uwagi na zatrudnianie przez PKN Orlen cudzoziemców
W ciągu lat 2015-2023 (do 30 czerwca br.) Polska wydała łącznie 2 623 606 zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Największa liczba zezwoleń została wydana w 2021 roku – ponad pół miliona. Rzeczpospolita, powołując się na dane Eurostatu, informuje, że w ciągu ostatnich trzech lat Polska przyciągnęła blisko 2 miliony nowych pracowników spoza UE.
Należy zaznaczyć, że dane dotyczące wiz pracowniczych zostały pomylone z zezwoleniami na pracę. Firmy, które chcą zatrudnić cudzoziemców spoza Unii Europejskiej, muszą najpierw uzyskać zezwolenie na pracę, które jest wydawane przez wojewodów. Liczba zezwoleń na pracę nie odzwierciedla dokładnej liczby przyjezdnych osób w danym roku.
Według Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2022 roku wydano ogółem niecałe 365 500 zezwoleń na pracę dla cudzoziemców, z czego ponad 136 000 zezwoleń dotyczyło osób z krajów muzułmańskich, głównie z Azji Centralnej.
Zezwolenia na pracę pozwalają cudzoziemcom legalnie pracować w Polsce, natomiast wizy pracownicze określają, czy cudzoziemiec legalnie wjechał do Polski. Wydawanie wiz pracowniczych jest odpowiedzialnością polskich konsulatów i wydziałów konsularnych polskich ambasad w krajach, z których pochodzą lub gdzie mieszkają cudzoziemcy.
Warto zaznaczyć, że kategoria „pierwsze zezwolenia na pobyt” odnosi się do osób, które legalnie przebywają w Polsce, a nie tylko przekroczyły granicę. W 2022 roku wydano w Polsce łącznie 700 264 takie zezwolenia, które obejmują pierwsze zezwolenia na pobyt w celu wykonywania pracy. To właśnie ta kategoria często jest mylona z liczbą wiz pracowniczych. W 2022 roku wydano w Polsce 447 225 pierwszych zezwoleń na pobyt w celu wykonywania pracy, w porównaniu do 790 070 rok wcześniej i 502 342 w 2020 roku.
W dniu 15.09.2023 r., Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało obszerny komunikat w związku z rzekomo „fałszywymi informacjami dotyczącymi procesu wizowego” w miniony piątek. W dokumencie podano, że łączna liczba wydanych wiz krajowych i Schengen w ciągu ostatnich 30 miesięcy wynosi 1 951 176, w tym na Białoruś przypadło 586 171, na Ukrainę – 990 116, a na pozostałe kraje – 374 889 wiz. Natomiast liczba wydanych wiz krajowych w tym okresie wyniosła 1 782 276, z czego na Białoruś przypadło 534 557, na Ukrainę – 988 086, a na pozostałe kraje – 259 633.
Po wykluczeniu Ukraińców i Białorusinów, najwięcej wiz w ciągu ostatnich trzech lat przyznano obywatelom Turcji (51 135), Rosji (44 633) i Indii (44 243).
Warto w kontekście obecnego zawirowania informacyjnego przypomnieć dane z Głównego Urzędu Statystycznego z 2020 roku, który po raz pierwszy od dawna podał pełne szacunki liczby cudzoziemców przebywających w Polsce. Na koniec 2019 roku liczba ta przekroczyła dwa miliony. Jak donosiła „Rzeczpospolita” w czerwcu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych planowało ułatwienie imigracji do Polski obywatelom ponad 20 państw, głównie z Azji. MSZ dążyło do tego, aby umożliwić im wnioskowanie o wizy bezpośrednio w siedzibie polskiego MSZ, a nie w konsulatach. Szacowano, że rocznie miało to obejmować „nie mniej niż 400 tysięcy osób”. Projekt rozporządzenia w tej sprawie był inicjatywą Piotra Wawrzyka, który również nadzorował przygotowania do wyborów parlamentarnych za granicą.
W projekcie planowano rozszerzenie grupy państw o 20, których obywatele mieliby możliwość ubiegania się o wizy bezpośrednio u urzędników MSZ, zamiast w konsulatach. Wśród wymienionych krajów znalazły się takie państwa jak Pakistan, Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Filipiny, Indie, Kuwejt czy Turcja. Autorzy projektu wskazywali na „zwiększone zainteresowanie uzyskaniem wizy, zapotrzebowanie na pracę na polskim rynku oraz ograniczone zasoby konsularne, które wpłynęły na efektywność obsługi wizowej”.
Złożenie wniosku o wizę u szefa MSZ miało być możliwe w krajach, gdzie działały „usługodawcy zewnętrzni”, czyli firmy zajmujące się sprowadzaniem cudzoziemców na polski rynek pracy, przyjmujące dokumenty od kandydatów i przekazujące je do MSZ, zgodnie z potrzebami pracodawców.
Sprawa ta wzbudziła wiele kontrowersji i została publicznie skrytykowana, między innymi przez lidera Platformy Obywatelskiej i byłego premiera Donalda Tuska, który zarzucił PiS i Jarosławowi Kaczyńskiemu sprzeczność polegającą na jednoczesnym podżeganiu przeciwko migrantom i dążeniu do wpuszczenia setek tysięcy cudzoziemców do Polski. W odpowiedzi na liczne głosy krytyki, PiS ostatecznie wycofało się z tego projektu. Rzecznik rządu, Piotr Müller, oznajmił, że „rozporządzenie nie będzie procedowane, aby uniknąć emocji”.
