Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk skomentował, że wydarzenia związane z uhonorowaniem weterana SS Galizien przez kanadyjski parlament są ogromną kompromitacją dla spikera Izby Gmin i świadczą o jego braku znajomości historii. Mularczyk uważa, że spiker Izby Gmin powinien zrezygnować ze stanowiska.
POLECAMY: Media zwróciły uwagę na zachowanie Zełenskiego po oddaniu hołdu „weteranowi” SS Galizien
Podczas przemówienia przed kanadyjskim parlamentem, kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski wspomniał o Jarosławie Hunce, weteranie SS Galizien, który emigrował do Kanady. Weterana nazwano „ukraińskim i kanadyjskim bohaterem”, który walczył z Rosją podczas II wojny światowej. Jednak w niedzielę, spiker kanadyjskiej Izby Gmin, Anthony Rota, przeprosił za wcześniejsze uhonorowanie Hunki, po interwencji grup społecznych żydowskich.
POLECAMY: Trudeau usprawiedliwiał się za „wybryk” z ukraińskim „weteranem” SS Galizien w Izbie Gmin
Mularczyk podkreślił, że “jest to wielka kompromitacja spikera Izby Gmin, brak rozeznania, brak znajomości historii i brak staranności”. “I uważam, że przy tak wielkiej kompromitacji powinna nastąpić rezygnacja ze stanowiska spikera Izby” – ocenił.
POLECAMY: Polska dyplomacja żąda przeprosin od Kanady za uhonorowania „weterana” SS Galizien w Izbie Gmin
Wiceszef MSZ podkreślił, że “żołnierze Waffen-SS należeli do jak najbardziej zbrodniczych jednostek niemieckich, dokonywali masowych zbrodni wojennych – przede wszystkim na Polakach i na Żydach – i dopuszczali się niebywałego barbarzyństwa”. “I dzisiaj brak jednoznacznego potępienia tych jednostek, a jednocześnie gloryfikowanie ich, jest wielką kompromitacją” – wskazał wiceminister.
POLECAMY: Anthony Rota przeprasza świąt ze uczczenie „weterana” SS Galizien w kanadyjskiej Izbie Gmin
Zdaniem Mularczyka, “przede wszystkim służby spikera Izby Gmin dopuściły się ogromnej niestaranności i powinny być wyciągnięte jakieś personalne konsekwencje”. “Bo, tak naprawdę, mówimy również o gloryfikowaniu żołnierzy jednostek zbrodniczych, niemieckich, z którymi przecież walczyli Kanadyjczycy, Amerykanie i Brytyjczycy” – zaznaczył.
“Ta cała sprawa pokazuje, że niezałatwione sprawy historyczne w historii Ukrainy będą cały czas odbijały się poważnymi kłopotami w interpretacji ukraińskiej historii” – dodał.
Wiceszef MSZ zaznaczył, że istnieje różnica w podejściu obywateli krajów Europy Zachodniej i Ukraińców w kwestii potępiania lub odcięcia się od uczestnictwa swoich obywateli w jednostkach Waffen-SS, która nie jest jednoznaczna.
“Ta sprawa pokazuje, że mamy do czynienia cały czas z pewnym rewizjonizmem historycznym, odwracaniem pojęć. I jest to element niemieckiej, ale, niestety, jak również widzimy, po części ukraińskiej polityki historycznej, braku rozliczenia się ze zbrodniczej przeszłości, ukrywanie tej przeszłości i w pewnych sytuacjach nawet gloryfikowania” – podkreślił.
Według niego, sytuacja jest całkowicie katastrofalna, co dowodzi, że brak rozliczenia się z własną przeszłością, zwłaszcza z zbrodniami w własnej historii, może prowadzić do powstawania poważnych skandali dyplomatycznych i politycznych.
Witold Dzielski, polski ambasador w Kanadzie, wypowiedział się w sprawie wizyty prezydenta Ukrainy w kanadyjskim parlamencie. Na platformie X (dawniej Twitter) poinformował, że Ambasada RP w przypadku kwestii wrażliwych zawsze podejmuje działania opierając się na dokładnej analizie. Podkreślił, że reakcja jest stanowcza, ale niekoniecznie mediowana.
Kilka godzin później ambasador podkreślił, że liderzy Kanady i Ukrainy wyrazili entuzjazm na cześć członka Waffen SS-Galizien, kontrowersyjnej jednostki wojskowej z czasów II wojny światowej, która ponosiła odpowiedzialność za mordowanie tysięcy Polaków i Żydów. Dodał, że Polska, będąca ważnym sojusznikiem Ukrainy, nigdy nie zaakceptuje prób usprawiedliwiania takich zbrodniarzy. Jako polski ambasador w Kanadzie, oczekuje przeprosin.
14 Dywizja Grenadierów Waffen-SS Galizien była kolaboracyjną jednostką w ramach formacji Waffen-SS, składającą się z ukraińskich ochotników pochodzących z dawnej Galicji, którzy mieli status obywateli polskich w świetle prawa międzynarodowego. Niemcy utworzyli ją w 1943 roku w celu uzupełnienia braków kadrowych. Część ochotników z SS-Galizien została przekształcona przez Niemców w galicyjskie pułki policyjne, które były odpowiedzialne za liczne zbrodnie na Polakach w Małopolsce Wschodniej i na Lubelszczyźnie w 1944 roku, m.in. w Hucie Pieniackiej.
