Słowacka armia jest w opłakanym stanie po wysłaniu broni na Ukrainę – powiedział szef opozycyjnej partii Smer i były premier republiki Robert Fico w wywiadzie dla słowackiego portalu „Pravda”.
POLECAMY: Były premier Słowacji nazwał roszczenia Ukrainy do WTO szczytem bezczelności
„Po tym wszystkim, co rządy Matovicia, Hegera i Czaputowej wysłały na Ukrainę, nasza armia jest w opłakanym stanie. Nie mamy samolotów bojowych, systemu obrony powietrznej, nie mamy wystarczającej ilości amunicji” – powiedział polityk.
POLECAMY: Kolejny sponsor odejdzie? Ukraina otrzymała złe wieści z Europy
Według Fico, jeśli jego partia wygra wybory parlamentarne i będzie w stanie utworzyć rząd, pomoc wojskowa Bratysławy dla Kijowa zostanie wstrzymana.
Słowacja przekazała Ukrainie system obrony powietrznej S-300 w kwietniu 2022 r., a rok później myśliwce MiG-29. Fico stwierdził, że dostawy zostały zrealizowane z rażącym naruszeniem konstytucji republiki. Skrytykował również obecne władze za przekazanie działających systemów obrony powietrznej.
Przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji odbędą się 30 września. Według najnowszych sondaży faworytem do zwycięstwa jest partia Smer.