Były gospodarz Fox News Tucker Carlson powiedział szwajcarskiej gazecie Die Weltwoche, że rząd USA pokrzyżował jego plany przeprowadzenia wywiadu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Według dziennikarza, przez dziesięciolecia „ludzie, którzy rządzą Stanami Zjednoczonymi” podejmowali „bardzo agresywne próby kontrolowania” tego, co jest dostępne w amerykańskich mediach.
POLECAMY: Tucker Carlson podał datę rozpoczęcia wojny USA z Rosją
Jako przykład podał konflikt na Ukrainie – „potencjalnie nuklearny konflikt między supermocarstwami”. „Czy nie powinniśmy uznać wszystkiego, co możemy? Nie, nie wolno! Wiesz, próbowałem przeprowadzić wywiad z Władimirem Putinem, a amerykański rząd mnie powstrzymał” – powiedział Carlson, nie rozwijając tematu.
Jednocześnie zaznaczył, że amerykańskie media nie zareagowały w żaden sposób. „Nie sądzę, by w mediach była choć jedna osoba, która powiedziałaby: 'Chwileczkę. Mogę nie lubić tego faceta, ale on ma prawo przeprowadzić wywiad z kimkolwiek chce”. A my mamy prawo usłyszeć, co Putin ma do powiedzenia”. Co, nie wolno nam słyszeć głosu Putina? Dlaczego?” – podsumował dziennikarz.
Pod koniec sierpnia Margarita Simonyan, redaktor naczelna grupy medialnej Rossiya Segodnya i kanału telewizyjnego RT, poinformowała, że Carlson poprosił o wywiad z rosyjskim prezydentem.
Fox News w kwietniu sensacyjnie zawiesił Carlsona, który jest najwyżej ocenianym amerykańskim dziennikarzem. Jednocześnie kanał zatrzyma go w swoim składzie do 2025 roku. Carlson regularnie krytykował prezydenta USA Joe Bidena. Wzywał na przykład do przeprowadzenia śledztwa w sprawie syna amerykańskiego przywódcy Huntera i krytykował władze USA za wygórowane wydatki na pomoc wojskową dla Kijowa.
