Poradnik wyborczy opracowany przez episkopat wywołał znaczące kontrowersje. W sprawie tego incydentu wypowiedział się teraz rzecznik wrocławskiej kurii, ksiądz Rafał Kowalski. Przypominamy, że zgodnie z zasadami moralnymi i fundamentach kościoła organizacja ta powinna zachować neutralność, jakiej w tym przypadku niestety brakuje. Angażowanie się kościoła do polityki jest zauważalne od pewnego czasu jednak wierzący Polacy, sprzeciwiają się takim praktykom.

POLECAMY: Poczta Polska rozpowszechnia ulotki z instrukcją ws. pisowskiego referendum

Kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi Rada do spraw Społecznych Konferencji Episkopatu Polski opublikowała „Vademecum wyborcze katolika”, mające pomóc osobom wierzącym w dokonaniu odpowiedniego wyboru przy urnach wyborczych, zgodnego z katolickim sumieniem.

POLECAMY: Kaczyński dokonał aktu wandalizmu pod pomnikiem smoleńskim. „Policja” zajęła oficjalne stanowisko w sprawie incydentu

We wstępie do dokumentu napisano, że celem jest pomoc w podejściu do wyborów na różnych poziomach (samorządowym, krajowym, europejskim), które odbędą się w najbliższych miesiącach. Jednym z kluczowych punktów poradnika jest podejście Kościoła do uczestnictwa wiernych w wyborach. Episkopat wyraźnie podkreśla obowiązek sumienia, stwierdzając, że każdy obywatel ma obowiązek uczestniczenia w życiu społeczno-politycznym, a głosowanie to zaangażowanie się w dobro wspólne. Jednocześnie podkreśla, że głos powinno się oddać zgodnie z własnym sumieniem i z poszanowaniem wyników wyborów.

Poradnik nie wskazuje bezpośrednio na konkretną partię, na którą należy głosować, ale określa „wartości nienegocjowalne”, które powinny kierować politycznym wyborem. Wskazuje na obronę życia od poczęcia, ochronę praw rodziny i małżeństwa osób przeciwnego płci, a także wolność sumienia i religijną. Dodatkowo zachęca do wyrażania sprzeciwu wobec budowania świata, który wyklucza istnienie Boga.

Rzecznik wrocławskiej kurii, ksiądz Rafał Kowalski, skomentował treść dokumentu w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” i wyraził, że szczególnie poruszyło go jedno zdanie.

– Mnie osobiście poruszyło stwierdzenie, że polityk powinien kierować się roztropnością, umiarem, sprawiedliwością i szanować każdego człowieka. Ten dokument mówi wyraźnie, że spór jest wpisany w demokrację, ale spór, a nie nienawiść, używanie języka pełnego agresji. Katolik nie może traktować drugiego jak wroga, którego należy zniszczyć — powiedział ks. Rafał Kowalski.

Duchowny przyznał również, ”niektóre fragmenty tego dokumentu dziś czyta się jak pewną utopię”. – Wielu polityków nie ma własnych jasno sprecyzowanych poglądów. Na użytek wyborczego marketingu są tacy, jakich chcą ich widzieć ludzie. Rozmawiam z politykami i zapewniają mnie o przywiązaniu do chrześcijańskich wartości. A później mówią czy zachowują się inaczej. Bo to w danym miejscu i w danej chwili się opłaca — powiedział ”Wyborczej” rzecznik wrocławskiej kurii.

— Fakt, że się z kimś światopoglądowo nie zgadzam, na przykład z konkretnym politykiem, nie znaczy, że mogę mu powiedzieć „wynocha” – jeśli naprawdę chcę się kierować nauką Jezusa — podkreślił ksiądz w kontekście ataków na polityków opozycji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version