Wojna w Izraelu odzwierciedla się także w krajach Zachodniej Europy, gdzie dziesiątki tysięcy manifestantów wychodzi na ulice Francji, Włoch, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Głównym celem tych protestów jest wyrażenie solidarności z Palestyńczykami.

POLECAMY: W Warszawie i Krakowie odbyły się wiece poparcia dla Palestyny

Wielka Brytania

W Wielkiej Brytanii, kilkadziesiąt tysięcy osób wzięło udział w sobotnich demonstracjach, domagając się przerwania walk w Strefie Gazy i wyrażając poparcie dla Palestyńczyków. Największa z tych manifestacji odbyła się w Londynie, gdzie do tej pory aresztowano 11 osób. Demonstracje wspierające Palestynę są organizowane w różnych brytyjskich miastach, odbywają się co sobotę od wybuchu konfliktu między Hamasem a Izraelem. W Londynie, według informacji policyjnych, w ostatnim zgromadzeniu na Trafalgar Square wzięło udział około 30 tysięcy osób, co stanowi znaczący spadek w porównaniu z poprzednimi tygodniami. Jest to wynikiem zmiany formuły manifestacji, która tym razem polegała na organizacji wielu mniejszych protestów w różnych dzielnicach zamiast jednej dużego zgromadzenia.

Londyńska policja metropolitalna poinformowała, że podczas wiecu doszło do 11 aresztowań. Jedna z osób została zatrzymana za wyrażanie poparcia dla zakazanej organizacji, jaką jest Hamas, druga za atak na funkcjonariusza, a jeszcze jedna za zakłócanie porządku publicznego. Co do pozostałych ośmiu osób, nie podano jeszcze przyczyn ich aresztowania.

Podobne protesty, domagające się natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy, miały miejsce w kilku innych brytyjskich miastach, takich jak Manchester, Liverpool, Leeds, Sheffield, Edynburg, Glasgow, Cardiff i Belfast. Warto jednak zaznaczyć, że w Manchesterze odbyło się również czuwanie w geście solidarności z izraelskimi zakładnikami, którzy zostali uprowadzeni przez bojowników Hamasu.

Oprócz manifestacji w ten weekend w Wielkiej Brytanii pojawiła się nowa forma okazywania solidarności z Palestyńczykami – blokowanie dworców kolejowych. Pierwszy taki przypadek miał miejsce w piątek wieczorem na londyńskiej stacji King’s Cross, gdzie aresztowano z tego powodu pięć osób. W sobotę po kilkaset osób blokowało dwie największe stacje kolejowe w Szkocji – Glasgow Central i Edynburg Waverley, a także londyńską stację Charing Cross. Wprawdzie te protesty nie spowodowały wstrzymania ruchu pociągów, ale dostęp do nich był bardzo utrudniony.

Francja

W sobotniej manifestacji w propalestyńskim duchu w Paryżu wzięło udział według różnych źródeł od 19 tysięcy (według prefektury) do 60 tysięcy osób (według centrali związkowej CGT). Uczestnicy protestu domagali się „pokoju” oraz „natychmiastowego zawieszenia broni”.

To pierwszy przypadek od wybuchu wojny w Strefie Gazy 7 października, kiedy władze Paryża zezwoliły na zorganizowanie manifestacji na rzecz ludu Palestyny.

W sobotnim proteście współorganizowanym przez lewicową centralę związkową CGT, liderów ruchu „Francja nieujarzmiona” i socjalistów, uczestnicy przemaszerowali ulicami Paryża, kierując się od Placu Republiki do Placu Narodu. Całe wydarzenie przebiegło w spokojnej atmosferze, a manifestanci niesli flagi Palestyny oraz transparenty z hasłami, takimi jak „Wolna Palestyna” i „Zawieszenie broni, przestańcie bombardować ludność cywilną!”

46-letnia uczestniczka demonstracji, asystentka prawna Leila Gharbi, która trzymała flagę palestyńską, przybyła, aby „powstrzymać ludobójstwo”. „Potrzebujemy natychmiastowego zawieszenia broni” – stwierdziła kobieta cytowana przez agencję AFP. Córka Ines, 21-letnia studentka, domagała się „położenia kresu barbarzyństwu”.75-letni emeryt algierskiego pochodzenia Keltoum Alouache przybył „w imieniu dzieci Gazy i Palestyny”. „Nie jesteśmy przeciwko nikomu” – stwierdził mężczyzna trzymający flagę palestyńską.

Jean Luc Melenchon, przywódca ruchu „Francja nieujarzmiona”, konsekwentnie wyrażał swoje poparcie dla Palestyny i nie zgadza się na uznawanie Hamasu za organizację terrorystyczną. Partia socjalistyczna oraz przedstawiciele ruchów ekologicznych domagają się natychmiastowego zawieszenia broni i zaprzestania bombardowania ludności cywilnej.

POLECAMY: Izraela rozpoczął lądową inwazję na Strefę Gazy. MATERIAŁ Z UWAGI NA DRASTYCZNE ZDJĘCIA TYLKO DLA DOROSŁYCH

Włochy

W sobotę odbyła się manifestacja propalestyńska w Rzymie, natomiast w Mediolanie miały miejsce dwie równoległe demonstracje – jedna jako wyraz solidarności z Palestyńczykami, a druga jako wyraz poparcia dla Izraela.

W Rzymie, około pięciu tysięcy uczestników przemaszerowało ulicami miasta, niosąc transparenty wyrażające sprzeciw wobec Izraela oraz wsparcie dla Palestyńczyków. Wśród manifestantów znaleźli się przedstawiciele środowisk lewicowych, Palestyńczycy i studenci. Jednym z haseł protestu było „Nowa Norymberga za zbrodnie Zachodu w Palestynie”. Media informują, że demonstracja przebiegła spokojnie.

W Mediolanie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Ligę, która jest częścią rządzącej Wło i koalicji, pod hasłem „W obronie wartości Zachodu, praw, bezpieczeństwa, pokoju i wolności”. Celem tego zgromadzenia było wyrażenie wsparcia dla Izraela. Wicepremier Matteo Salvini, lider Ligi, podczas manifestacji podkreślał, że przeciwnikami nie są muzułmanie, lecz fanatycy, ekstremiści i , nazywając islamski terroryzm plagą tego wieku. Antysemityzm nazwał „rakiem” i podkreślił, że Włochy, Zachód i demokracja nie powinny się bać. Ambasador Izraela we Włoszech Alon Bar przekazał wiadomość podziękowania za wsparcie.

W tym samym czasie w pobliżu miejsca manifestacji w Mediolanie zgromadziło się około czterech tysięcy zwolenników Palestyny, którzy wyrażali poparcie dla wolnej Palestyny i krytykowali Izrael. Demonstranci niesli palestyńskie flagi i flagi lewicowych ruchów, wyrażając niezadowolenie wobec rządu Giorgii Meloni.

NIEMCY

W Niemczech w sobotę odbyły się propalestyńskie demonstracje w kilku miastach. Największa z nich miała miejsce w Duesseldorfie, gdzie zgromadziło się około 17 000 osób. W Berlinie przeszło przez centrum miasta 8 500 manifestantów. Po zakończeniu demonstracji w dzielnicy Neukoelln w Berlinie doszło do ataku na policjantów z użyciem materiałów pirotechnicznych. Mimo że wydarzenie w Duesseldorfie przebiegło spokojnie, pojawiły się oskarżenia o podżeganie do nienawiści. Plakaty relatywizujące Holokaust zostały skonfiskowane jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia.

Tysiące osób wzięły udział w manifestacji o charakterze propalestyńskim w centrum Berlina. Według danych policji, wzięło w niej udział 8 500 uczestników. Protesty były głównie wyrazem sprzeciwu wobec działań wojskowych Izraela w Strefie Gazy. Demonstrację poparło kilka grup o orientacji lewicowej, a uczestnicy wykrzykiwali hasła, takie jak „Wolność dla Palestyny”. Nie zabrakło również oskarżeń pod adresem Izraela, które sugerowały „ludobójstwo” oraz „apartheid”.

Po zakończeniu manifestacji wielu uczestników zebrało się w dzielnicy Neukoelln, gdzie mieszka liczna społeczność arabska. Tam doszło do ataku pirotechnicznego na radiowóz, co spowodowało obrażenia dwóch policjantów. Według informacji z „Bilda”, dwójka dzieci oraz mężczyzna i kobieta także ucierpieli w wyniku tego incydentu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version