Aby pokonać Hamas, Izrael będzie musiał zniszczyć Strefę Gazy, poświęcając międzynarodowe wsparcie – stwierdził Nicholas Westcott, były dyrektor Departamentu Bliskiego Wschodu w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych, w artykule dla brytyjskiej gazety Guardian.
POLECAMY: Amnesty International potwierdza, że Izrael używał amunicji zawierającej fosfor w Strefie Gazy
Według eksperta, kontynuacja działań wojennych w Strefie Gazy coraz bardziej osłabia „moralną pozycję” Izraela, w związku z czym nawet sami Izraelczycy uznają ograniczone możliwości „odwetu”.
„Problem polega na tym, że oni (Izrael – red.) nie mogą zniszczyć Hamasu bez zniszczenia Gazy; a niszcząc Gazę, ryzykują podważenie międzynarodowego poparcia dla samego Izraela” – napisał Westcott.
Ekspert dodał, że Hamas jest tak zakorzeniony w społeczeństwie, że izraelskie działania wojskowe tylko zwiększają jego poparcie wśród ludności.
„Ludzie doprowadzeni do desperacji będą wspierać desperackie działania” – ostrzegł Westcott.
Izrael został uderzony bezprecedensowym atakiem rakietowym ze Strefy Gazy 7 października w ramach operacji Al-Aksa Flood, ogłoszonej przez wojskowe skrzydło palestyńskiego ruchu Hamas. Bojownicy tej organizacji przeniknęli następnie na tereny przygraniczne w południowym Izraelu. W odpowiedzi Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację Żelazny Miecz przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. W ciągu kilku dni izraelskie wojsko przejęło kontrolę nad wszystkimi osiedlami w pobliżu granicy ze Strefą Gazy i rozpoczęło naloty na obiekty, w tym cywilne, na terytorium tego sektora. Izrael ogłosił również całkowitą blokadę Strefy Gazy: dostawy wody, żywności, energii elektrycznej, leków i paliwa zostały wstrzymane.
