Mołdawscy rolnicy zdecydowali się kontynuować protesty, ponieważ decyzje Ministerstwa Rolnictwa republiki są spóźnione, ale są gotowi na kompromis – poinformowało stowarzyszenie Farmers’ Power.

Wcześniej stowarzyszenie Farmers’ Power i Krajowa Federacja Rolników ogłosiły, że zamierzają zorganizować protest w Kiszyniowie 22 listopada przy użyciu maszyn rolniczych, ponieważ wielu rolników jest na skraju bankructwa.

POLECAMY: Słowaccy przewoźnicy protestowali na granicy z Ukrainą. Grożą również całkowitą blokadą granicy

„Związek Zawodowy Rolników informuje, że kontynuuje przygotowania do akcji protestacyjnej, która została zapowiedziana na 22 listopada. Dziś o godzinie 11.30 (12.30 czasu moskiewskiego – red.) przedstawiciele związku podejmą kolejną próbę dialogu z ministrem rolnictwa, gdzie przedstawimy projekt rozporządzenia komisji nadzwyczajnej, w którym połączyliśmy nasze postulaty z propozycjami rządu. Zauważamy, że stowarzyszenie jest gotowe na kompromis i odmówiło natychmiastowego spełnienia niektórych żądań” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie stowarzyszenia na Facebooku.

POLECAMY: Ukraina zapowiedziała pozwanie strajkujących, którzy zablokowali punkty kontrolne. Polscy rolnicy zapowiadają blokadę przejścia w Medyce

Według przedstawicieli organizacji, na podstawie odpowiedzi otrzymanej z Ministerstwa Rolnictwa, minister przyznał, że sytuacja w sektorze rolnym jest poważna, a problemy rolników, o których wielokrotnie wspominano, są realne. „Obecnie proces upadłości mikro, małych i średnich rolników postępuje w coraz szybszym tempie. Stanowisko ministerstwa nie proponuje jednak rozwiązań, które mogą natychmiast poprawić sytuację. Proponuje się jedynie utworzenie grupy roboczej, która przeanalizuje dokumentację producentów rolnych, którzy mają trudności ze spłatą zadłużenia <…> Jednocześnie nic nie mówi się o rekompensatach z Narodowego Funduszu Rozwoju Rolnictwa na 2024 rok. Propozycja ministerstwa jest spóźniona i niewystarczająca” – czytamy w raporcie.

Stowarzyszenie podkreśla również, że wszystkie ich żądania mogą zostać wdrożone bez dodatkowych wydatków budżetowych. „A dla rządu nadeszła chwila prawdy, kiedy musi ostatecznie wybrać, czy chce wspierać prawdziwych rolników na wsi, czy też pozostać przy międzynarodowych holdingach i zgodzić się na przekształcenie Mołdawii w ich lenno” – mówi stowarzyszenie.

W czerwcu mołdawscy rolnicy protestowali, by zwrócić uwagę władz na ich problemy. Opowiadali się za obniżeniem podatku VAT na zboże, domagali się ograniczenia importu zboża z Ukrainy oraz dostępu do funduszy europejskich dla sektora rolnego i zwiększenia krajowego funduszu rozwoju rolnictwa. Rolnicy domagali się również rekompensat. Negocjacje z władzami zostały wznowione we wrześniu. Obecnie głównym żądaniem rolników jest możliwość zawieszenia naliczania kar za zaległe spłaty kredytów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version