Z informacji zawartych w książce Zbigniewa Parafianowicza wynika, że przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości (PIS) wyrazili zgodę na umieszczenie upamiętnienia grupy Upowców na specjalnych tablicach, przedstawiając ich jako walczących za „wolną Ukrainę”. Niemniej jednak lokalne władze nie zgodziły się na tę inicjatywę.

POLECAMY: „Rzeź Wołyńska to wina Polaków”. Ukraińskie media rozpowszechniają propagandę w zakresie „Krwawej niedzieli” powołując się na swojego historyka

W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiły się fragmenty książki „Polska na Wojnie” autorstwa Zbigniewa Parafianowicza, z których wynika, że dyplomaci z ramienia rządu PiS zaakceptowali pomysł upamiętnienia grupy Upowców na specjalnych tablicach, przedstawiając ich jako walczących za „wolną Ukrainę”. Odnosi się to do kontekstu przygotowań do obchodów 80. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu, gdzie autor cytuje anonimowego dyplomatę.

“Równolegle do wszystkiego trwały przygotowania do obchodów osiemdziesiątej rocznicy rzezi wołyńskiej. Po linii rządowej szły rozmowy o tablicy upamiętniającej chyba szesnastu upowców, którzy zginęli gdzieś w rejonie Rzeszowa. Miały być imiona, nazwiska i napis, że ci upowcy zginęli za wolną Ukrainę” – czytamy.

Opublikowany w mediach społecznościowych fragment książki

Z opublikowanego w mediach społecznościowych fragmentu książki dowiadujemy się, że “ta tablica była częścią kompromisu historycznego z Kijowem”. “Miała zostać ustawiona latem. Nie precyzowano terminu. Tymczasem nie zgodziły się na nią władze lokalne” – dodaje autor wypowiedzi. Nie wskazał jednak dokładnie, o jakie władze lokalne chodzi.

“Na tablicy nie ma tego, na co rząd Morawieckiego umawiał się z Ukraińcami. Trzeba przyznać szczerze, że my ich trochę w konia zrobiliśmy przed obchodami rocznicy Wołynia” – stwierdza domniemany dyplomata.

“Ukraińcy mówili, że ich oszukujemy. Oni jeszcze przed obchodami rocznicy odblokowali kwestię ekshumacji polskich ofiar rzezi” – stwierdza dalej źródło autora książki, sugerując, że odbywały się ekshumacje, co nie jest prawdą.

“Głupio mówić, ale oni dotrzymali na tym etapie słowa. My nie. Od małych rzeczy się zaczyna. Może nie należało się z nim umawiać w sytuacji, gdy nie mieliśmy pewności, że Rzeszów się zgodzi na tablicę. No bo szczerze trzeba przyznać, że pewności nie mieliśmy (…) Nam to się wydawała sprawa do przyjęcia. Te nazwiska to nie były nazwiska zbrodniarzy. Po prostu upowcy, którzy walczyli o swoje państwo” – kontynuuje.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że w czerwcu bieżącego roku Anton Drobowycz, szef Ukraińskiego IPN, oświadczył, że dopóki strona polska nie przystąpi do renowacji obiektu upamiętniającego OUN-UPA na Górze Monastyrz i nie rozpocznie odnawiania innych obiektów tego rodzaju w Polsce, nie wyrazi zgody na prowadzenie poszukiwań i ekshumacji szczątków pomordowanych Polaków.

POLECAMY: Kijowski reżim szantażuje Polskę. Ekshumacja ciał ludobójstwa na Wołyniu mozliwa dopiero gdy polska odnowi pomnik OUN-UPA

MATERIAŁ POWIĄZANY: Polski IPN wydaje oświadczenie w związku z szantażem Ukrainy w sprawie ekshumacji na Wołyniu

Przypominamy, że tuż przed wizytą Andrzeja Dudy na Ukrainie w październiku 2020 roku dokonano renowacji tablicy pomnika nagrobnego OUN-UPA na Górze Monastyrz. Jednak na nowej tablicy nie umieszczono nazwisk członków OUN-UPA i napisu „Polegli za wolną Ukrainę”. Wcześniej prezydent RP zapewniał Wołodymyra Zełenskiego, że do czasu ich jesiennego spotkania sprawa zostanie uregulowana. We wrześniu 2020 roku Zełenski domagał się odnowienia pomnika nagrobnego bojowników OUN-UPA na Górze Monastyrz i wpisania go na listę grobów wojennych. Pomimo renowacji tablicy, strona ukraińska nie była zadowolona, żądając przywrócenia pierwotnych napisów i grożąc utrzymaniem zakazu prac specjalistów Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN na Ukrainie. Później, w związku z tzw. aferą mailową, ujawniono, że Fundacja Wolność i Demokracja związana z obozem rządzącym działała na rzecz odnowienia tablicy na pomniku upamiętniającym UPA na Górze Monastyrz. Kancelaria Prezydenta i MSZ miały nadzieję, że dokona się to przed oficjalną wizytą prezydenta w Kijowie, w odpowiedzi na naciski ze strony Ukrainy na najwyższym szczeblu.

POLECAMY: Afera mailowa: Fundacja Wolność i Demokracja finansowana przez PiS stała za odnowieniem pomnika UPA. Żądały tego KPRM i MSZ

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version