W czwartek, decyzją posłów, została zaakceptowana ustawa dotycząca maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych. To krok mający wprowadzić ograniczenia cenowe na energię elektryczną oraz zachować obecną ochronę cenową. Jednakże, co to oznacza dla zwykłych konsumentów? Na ile będą chronione i jak długo?

Nowa ustawa, zgłoszona przez posłów Polski 2050-TD i KO, zakłada przedłużenie obowiązywania maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych do połowy 2024 roku. Limit cenowy na poziomie 412 zł za MWh netto został utrzymany na obecnym poziomie zużycia, z pomniejszeniem o 50%. Przewiduje się, że te przepisy będą obowiązywać przez kolejne pół roku. Według nowych ustaleń, limity zużycia energii wyniosą 1500 kWh dla gospodarstw domowych, 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością, a dla rolników i rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny – 2000 kWh.

Jednakże, przekroczenie tych limitów spowoduje stosowanie wyższej ceny maksymalnej, wynoszącej 693 zł za MWh. Nowe przepisy obejmują nie tylko gospodarstwa domowe, lecz również samorządy, podmioty użyteczności publicznej, rolników, małych i średnich przedsiębiorców, a także spółki komunalne zarządzające obiektami sportowymi. Projekt uwzględnia także aktualne regulacje dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła.

Głosowanie nad tą ustawą zakończyło się rezultatem 247 głosów za, jednego przeciwnego oraz 197 wstrzymujących się od głosu. Teraz ustawa trafi do Senatu, gdzie komisja gospodarki planuje podjąć się tematu już w piątek rano.

Warto również wspomnieć o wnioskach, które dotarły do Urzędu Regulacji Energetyki w październiku. Cztery spółki zgłosiły propozycje wzrostu taryf na energię w 2024 roku. Według tych wniosków, taryfy na energię elektryczną miałyby wzrosnąć o 76%, a taryfy na gaz o 48%. Informację tę przedstawił poseł KO Marek Sowa w Sejmie, prezentując sprawozdanie prac komisji nad projektem ustawy, która ma zamrozić taryfy na przyszły rok.

Wiele dyskusji towarzyszy temu procesowi, a zmiany w regulacjach cen energii mają znaczący wpływ na budżety gospodarstw domowych i działalność przedsiębiorstw. Senat będzie kolejnym etapem tej debaty, a decyzje podejmowane teraz będą miały istotne konsekwencje dla wszystkich interesariuszy w tym obszarze.

Bez osłony inflacja od razu w górę

Analitycy mBanku prognozują, że gdyby w nadchodzącym roku nie było żadnych specjalnych rozwiązań osłonowych i Urząd Regulacji Energetyki (URE) zgodził się na takie taryfy, to inflacja skoczyłaby natychmiastowo o dwa punkty procentowe. Obecnie, według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanego pod koniec listopada, inflacja w listopadzie wyniosła 6,5 proc., co stanowi nieznaczny spadek w porównaniu do października, kiedy to wzrost cen osiągnął poziom 6,6 proc.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version