W poniedziałek nieleganie funkcjonujący Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie stwierdzające, że unijne kary finansowe, nałożone na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE, są niezgodne z konstytucją kraju. Decyzja dotyczyła sankcji nałożonych w związku ze sprawą kopalni Turów oraz byłej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
POLECAMY: Trybunał Przyłębskiej orzekł, że kary nałożone na Polskę przez TSUE są niezgodne z Konstytucją
Christian Wigand, przedstawiciel Komisji Europejskiej, skomentował to orzeczenie.
“Jesteśmy świadomi dzisiejszego orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego, które uzupełnia wcześniejsze obawy wyrażane przez Komisję w odniesieniu do tego Trybunału i jego orzecznictwa” – oświadczył, cytowany przez serwis Deutsche Welle.
Jak dodał, “Komisja zawsze jasno wypowiadała się w tej sprawie i potwierdza to po raz kolejny”, że zdaniem KE prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym.
“Wszystkie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, w tym nakazy zastosowania środków tymczasowych lub sankcji finansowych, są wiążące dla wszystkich organów państw członkowskich i sądów krajowych” – powiedział rzecznik KE.
“Trybunał Konstytucyjny zdaniem Komisji Europejskiej nie spełnia już wymogów niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionych wcześniej na mocy ustawy” – oświadczył.
W listopadzie 2021 roku prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie związanej z dwoma karami finansowymi nałożonymi na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE dotyczącymi kopalni Turów oraz ówczesnej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
W marcu bieżącego roku minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował, że Komisja Europejska nałożyła na Polskę łączną kwotę ponad 369,2 miliona euro kary za niedotrzymanie środków tymczasowych zarządzenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co równa się ponad 1,7 miliarda złotych.
