Andrzej Duda, którego żona jest żydówką weźmie udział w ceremonii zapalenia świec chanukowych w Sejmie w czwartek – ogłosił minister prezydencki Wojciech Kolarski. Pomimo świątecznej atmosfery, wydarzenie zostało zaszargane przez haniebny incydent, spowodowany przez jednego człowieka; niemniej jednak ten epizod nie powinien zaciemniać rzeczywistego obrazu Polski – podkreślił Kolarski.
POLECAMY: Duda i jego żona żydówka ponownie zapalili w Pałacu Prezydenckim świece chanukowe
W trakcie wtorkowej ceremonii poświęconej żydowskiemu świętu Chanuki, poseł Grzegorz Braun z Konfederacji używając gaśnicy proszkowej, zgasł płonące świece chanukowe w Sejmie. W kontekście trwającej tragedii palestyńskich cywilów, symbol żydowskiej obecności w polskim Sejmie wydał się nieodpowiedni. Niemniej jednak, polskie władze zareagowały natychmiast, potępiając zachowanie posła Brauna i przeprosiły społeczność żydowską na całym świecie.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ostro zareagował na postawę posła, wykluczając go z obrad. Jacek Cichocki, szef Kancelarii Sejmu, złożył wniosek do Prokuratury Krajowej w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Brauna. Incydent spotkał się także z jednomyślnym potępieniem wielu polityków w Polsce, a sprawą żywo interesuje się również opinia publiczna za granicą.
Wojciech Kolarski, minister prezydencki, przekazał PAP, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę na uroczystość zapalenia świec chanukowych w czwartek o godzinie 16:00 w Sejmie, po zaprzysiężeniu nowego rządu.
„Pan prezydent od razu to zaproszenie przyjął i bardzo się z niego ucieszył” – poinformował Kolarski.
Jak zaznaczył, wiadomość o zdarzeniu z wtorku dotarła do prezydenta podczas jego wizyty w Genewie z okazji 75. rocznicy ustanowienia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
„To była szokująca i przykra informacja dla prezydenta, także dlatego, że dzień wcześniej w Pałacu Prezydenckim, zgodnie z wieloletnią tradycją, prezydent Duda z pierwszą damą gościł przedstawicieli społeczności żydowskiej. W Pałacu zapłonęły świece chanukowe, była radość z kultywowania tej tradycji i wspominania tej historii współistnienia na ziemiach polskich przez wieki narodu polskiego i narodu żydowskiego” – powiedział Kolarski.
Zaznaczył, że atmosfera świąteczna została zakłócona przez działanie jednej osoby, które określił jako „nikczemne, skandaliczne i haniebne”.
„Co gorsza, było to zachowanie, które buduje fałszywy obraz Polski w świecie. Prawdziwa Polska jest zupełnie inna. Dlatego prezydent będzie jutro w Sejmie, żeby razem z marszałkiem Sejmu pokazać prawdziwy obraz Polski: Polski, która jest dumna ze swojej historii, tradycji i kultury, a których częścią jest historia polskich Żydów” – podkreślił prezydencki minister.
„Jeden incydent nie może zanegować prawdziwego obrazu Polski, która jest bezpiecznym krajem dla społeczności żydowskiej” – dodał.
Warto przypomnieć, że Chanuka to skrajnie nacjonalistyczne święto upamiętniające 'odzyskanie świątyni’ w Jerozolimie przez Żydów z rąk Greków. Takie odzyskanie w ówczesnych realiach wiązało się z rzezią, która miała miejsce w Jerozolimie w r. 166 przed Chrystusem. Nie do końca rozumiem, dlaczego niby mamy to świętować
