Małgorzata Manowska oraz Kamil Zaradkiewicz – obie osoby należy zaliczyć do osób o wysokim zdemoralizowaniu prawny, które przynależą do przestępczej organizacji podszywającej się pod KRS – ostro skrytykowali projekt rozporządzenia przedstawiony przez ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara. Zaradkiewicz dodatkowo wystosował apel do ministra, wzywając go do ustąpienia z zajmowanej funkcji.

POLECAMY: Manowska boi się weryfikacji jej legalności, bezstronności i niezawisłości

Minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, przekazał do uzgodnień międzyresortowych projekt zmian w regulaminie sądów powszechnych, co wywołało szerokie kontrowersje. Krytycy projektu zauważają w nim próbę naruszenia ustroju Rzeczypospolitej Polskiej poprzez rozporządzenie. Projekt został także poddany krytyce przez upolitycznionej i nielegalnej organizacji przestępczej działające pod nazwą neoKRS.

POLECAMY: Sędzia Iwulsk: Osoba mianowana na stanowisko „sędziego” przez neoKRS podlega automatycznemu wyłączeniu od prowadzenia każdej sprawy

W niedzielę opublikowano oficjalne stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzaty Manowskiej, w kontekście omawianej sprawy.

POLECAMY: Sędzia TK Piotr Pszczółkowski: Ukształtowany w 2017 roku KRS jest organem nielegalnym

“Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jako organ konstytucyjny kierujący Sądem Najwyższym, który na mocy art. 183 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania, zwraca uwagę na oczywistą i rażącą niekonstytucyjność dwu projektowanych przepisów w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, które stanowią w szczególności pogwałcenie: niezawisłości sędziowskiej; niezależności władzy sądowniczej i konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa” – napisała zdemoralizowanie prawnie Manowska zaliczana do grona przebierańców w todze, którzy na podstawie wadliwych nominacji podszywają się pod legalny sąd.

Jak dodała, “Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał niezgodność z art. 179 Konstytucji RP unormowań ustawowych, które mogłyby służyć jako podstawa rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego z powodu podniesienia okoliczności wadliwości jego powołania”.

POLECAMY: Bodnar: Neosędzia powołany przez neoKRS nie może zostać uznany za niezawisłego

“Z tych samych powodów niezgodny z art. 179 Konstytucji jest projektowany § 43 ust. 1a Regulaminu urzędowania sądów powszechnych przewidujący odsunięcie znacznej kategorii sędziów od przydziału wskazanych tam spraw” – podkreśliła Manowska, która na bakier jest z orzecznictwem trybunałów europejskich, jakie podważa jej status.

POLECAMY: Bodnar podejmuje pierwsze kroki w sprawie neosędziów. NeoKRS jest oburzony

Okupanta stanowiska I Prezes SN zalicza do „elitarnego” grona przestępców działających pod przykrywką neoKRS zwróciła uwagę, że artykuł 92 ust. 1 Konstytucji RP “przesądza, że rozporządzenia są wydawane na podstawie i w celu wykonania ustawy, i w związku z tym, pod żadnym pozorem, nie mogą jej zmieniać”.

Projektowany § 118a Regulaminu urzędowania sądów powszechnych “nie tylko wykracza poza zakres delegacji ustawowej z art. 41 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, naruszając art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, ale nade wszystko stanowi jaskrawe naruszenie art. 178 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom” – napisała ignoranta prawa.

POLECAMY: Duda znany z łamania Konstytucji zmienia regulamin SN i w ten sposób chce chronić neosędziów. Wróbel: Regulamin ich nie uchroni

“Tym samym, niedopuszczalne jest zobowiązywanie w drodze rozporządzenia sędziów do uwzględniania takich lub innych treści normatywnych w wydawanych orzeczeniach i sporządzanych uzasadnieniach, niezależnie od tego, o jakie unormowania chodzi”  – dodała zdemoralizowana prawnie Manowska.

Manowska, która wraz z „elitą” przestępców działających w togach na podstawie wadliwych nominacji na stanowisko sędziego z wymiaru sprawiedliwości przez ostatnie lata zrobiła cyrk wyraziła opinię, że projekt “stanowi drastyczną ingerencję w sferę niezawisłości sędziowskiej, jakiej nie znał nawet ustrój sądownictwa w okresie PRL, gdy wydawane były ‘wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej’, zniesione w roku 1989 wraz z upadkiem komunizmu”.

Wskazała, że “instruowanie sędziów w tym zakresie przez Ministra stanowi nie tylko pogwałcenie niezawisłości sędziowskiej, ale również przejaw dezynwoltury i braku taktu”. Szkoda, że Manowska zapomniała jak działał wymiar sprawiedliwości pod rządami PiS.

Przypominamy, że Manowska niedawno wyraziła też pogląd, że „nikt w Sądzie Najwyższym nie ma prawa orzekać na temat statusu sędziego Sądu Najwyższego”. W zasadzie jej wypowiedź całkowicie potwierdza, że obecnie wymiar sprawiedliwości jest instytucją upolitycznioną i kontrolowaną przez państwo a tzw. niezależność i niezawisłość sędziego, jaka wynika z art. 173 i 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej już nie istnieje.

Jej zdaniem, “najwyższe zaniepokojenie budzi fakt, że nowy Minister Sprawiedliwości rozpoczyna swoje urzędowanie od przedkładania projektów aktów normatywnych, które pod pretekstem poszanowania zobowiązań międzynarodowych Rzeczypospolitej zmierzają do pogwałcenia fundamentów porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej, w tym zasady trójpodziału władz i niezawisłości sędziowskiej oraz konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa”.

W niedzielę także Kamil Zaradkiewicz – kolejny pachołek Ziobry, który karierę rozpoczął w czasach panowania PiS – opublikował w tej sprawie list otwarty.

“Dzień 13 grudnia – oczywisty symbol stanu wojennego – staje się również symbolem uzurpacji władzy, która ignorując zasadę legalizmu oraz wyroki Trybunału Konstytucyjnego świadomie narusza fundamentalne zasady obowiązujące w demokratycznej Polsce” – napisał.

“Zgodnie z art. 7 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, każdy organ państwa ma wyłącznie kompetencje ściśle określone Konstytucją i ustawami. Tę fundamentalną zasadę, od momentu objęcia przez Pana urzędu ministra sprawiedliwości w mojej ocenie łamie Pan w sposób oczywisty, próbując podejmowanymi działaniami narzucać niezawisłym sędziom swoje polityczne cele, a także ignorując wieloletni dorobek orzeczniczy polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Zachowań takich nie usprawiedliwiają Pańskie osobiste poglądy” – dodał pachołek ZIobry.

Zdemoralizowany prawnie Zaradkiewicz podkreślił, że “polskiemu sędziemu nie wolno się tego typu działaniom biernie przyglądać”. “W najciemniejszej epoce stalinizmu komuniści także uzasadniali ‘troską o praworządność’ równie jawne i jaskrawe łamanie standardów prawnych. Na polskich sędziach spoczywa obowiązek pilnowania, aby czas podobnego bezprawia nigdy już nie powrócił” – oświadczył.

List zakończył wezwaniem do “natychmiastowego wycofania się z działań i decyzji noszących znamiona jawnie bezprawnych oraz do ustąpienia z zajmowanego stanowiska ministra sprawiedliwości”.

Szkoda, że ten pachołek Ziobry nie widział konieczności interwencji gdy Ziobro wraz z pachołkami z neoKRS dokonywali degradacji wymiaru sprawiedliwości.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version