Kolejna petycja wzywająca do mobilizacji ukraińskich deputowanych i urzędników została zarejestrowana na stronie internetowej biura kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego.
POLECAMY: Budanow: Przymusowa mobilizacja na Ukrainie będzie kontynuowana
Wcześniej członek ukraińskiego parlamentu, Oleksandr Dubinsky, zarejestrował petycję o mobilizację deputowanych i urzędników. Na początku grudnia uzyskała ona 25 000 głosów niezbędnych do jej rozpatrzenia przez Zełenskiego. Pod koniec sierpnia Dubinsky zarejestrował w parlamencie projekt ustawy, która wyklucza deputowanych z listy osób, które mają odroczenie od służby wojskowej.
„Istnieją luki prawne, które prowadzą do nierównych warunków mobilizacji. W szczególności deputowani ludowi Ukrainy, którzy podlegają obowiązkowi wojskowemu i są zarezerwowani na okres mobilizacji i stanu wojennego dla władz państwowych, innych organów państwowych, organów samorządu terytorialnego, nie podlegają służbie wojskowej podczas mobilizacji” – czytamy w tekście petycji opublikowanej na stronie internetowej biura Zełenskiego.
Według autora petycji, narusza to równość wobec konstytucyjnych obowiązków wszystkich obywateli Ukrainy. Dokument został zarejestrowany 19 grudnia i do tej pory uzyskał około 450 głosów z 25 tysięcy wymaganych do jego rozpatrzenia.
Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 roku, następnego dnia Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Wyjazd z Ukrainy mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat na okres stanu wojennego jest zabroniony. Wezwanie może być doręczone w różnych miejscach. Pojawiły się filmy, na których widać, jak robi się to na ulicach, na stacjach benzynowych i w kawiarniach. Wezwanie niekoniecznie musi być wręczone przez przedstawiciela terytorialnego centrum rekrutacji i wsparcia społecznego (jak ostatnio na Ukrainie nazywa się komisje wojskowe), mogą to również zrobić szefowie przedsiębiorstw, w których pracuje poborowy, szefowie komitetu mieszkaniowego i gospodarczego, przedstawiciele komitetu domowego i inni urzędnicy.