Sejm, w głosowaniu przeprowadzonym we wtorek wieczorem, poparł ustanowienie komisji śledczej w związku z aferą wizowo-migracyjną. Uchwała w tej sprawie została przyjęta przez 259 posłów, z 79 przeciwnymi głosami oraz jednym wstrzymującym się od głosu. Ponad 100 posłów z ramienia PiS nie uczestniczyło w głosowaniu.
Pełna nazwa nowo utworzonego organu to Komisja Śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od 1 stycznia 2019 r. do 20 listopada 2023 r. Komisję tworzyć będzie 11 posłów.
Sejm wcześniej odrzucił dwie poprawki zgłoszone przez Marka Asta z PiS. Pierwsza proponowała poszerzenie zakresu czasowego działań komisji na okres od 16 listopada 2007 r. do 20 listopada 2023 r. Zgodnie z drugą poprawką, komisji dodano zadanie zbadania „mechanizmu rozpowszechniania w mediach nieprawdziwych informacji na temat legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ze szczególnym uwzględnieniem działań, które mogły wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych, a także spowodować szkodę dla międzynarodowego wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej”.
Warto przypomnieć, że afera wizowa z 2023 roku nie jest pierwszym tego typu przypadkiem w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Podobne działania miały miejsce w latach 2009-2011 w Konsulacie Generalnym RP w Łucku na Ukrainie, jednak ówczesny szef MSZ, Radosław Sikorski, nie podjął działań w celu jej wyjaśnienia.
Według informacji opublikowanych we wrześniu przez Onet, wiceszef MSZ, Piotr Wawrzyk, został usunięty z rządu pod zarzutem pomocy w tworzeniu nielegalnej trasy przerzutu imigrantów z Azji i Afryki do Stanów Zjednoczonych. Według doniesień, przekazywał konsulom szczegółowe instrukcje dotyczące wydawania wiz, faworyzując niektóre osoby poza ustaloną kolejnością. Sprawa dotyczyła grupy imigrantów z Indii, którzy udawali ekipę filmowców Bollywood, aby uzyskać wizy do strefy Schengen i następnie próbowali przedostać się do USA, co części z nich się udało. Wiceszef MSZ został odwołany ze stanowiska po ujawnieniu tej sprawy przez media.
Sprawa dymisji Wawrzyka jest powiązana z intensywnym śledztwem prowadzonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) w związku z „korupcjogennym systemem” wydawania wiz do Polski. Wiceminister stracił stanowisko kilka godzin po tym, jak funkcjonariusze CBA wkroczyli do MSZ. Prokuratura Krajowa poinformowała we wrześniu, że w związku z tzw. aferą wizowo-migracyjną postawiono zarzuty 7 osobom, z których trzy zostały aresztowane.