Posłowie z frakcji Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali się skonfrontować z komisarzem ds. sprawiedliwości, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej, Verą Jourovą, wyrażając swoje niezadowolenie w związku z działaniami rządu wobec mediów publicznych. Przypominamy, że polityce tej upadłej fakcji sprawują władzę, poniżali w swoich wypowiedziach unijną komisarz, która wymagała od nich przywrócenia praworządności.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez portal „Rz”, Jourova przybyła do Polski w środę, aby spotkać się z nowym ministrem sprawiedliwości, Adamem Bodnarem, oraz marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią. To właśnie w parlamencie grupa posłów z Prawa i Sprawiedliwości, z byłą marszałek Sejmu, Elżbietą Witek, na czele, zatrzymała Jourovą na korytarzu, aby przekazać jej oficjalne stanowisko i wyrazić swoje obawy.
“Jest pani komisarzem zajmującym się praworządnością. Oceniała pani sytuację kiedy my byliśmy przy władzy. Dzisiaj jest pani w dniu, w którym dokonał się zamach na media publicznej, na wolność słowa i na demokrację w Polsce” – mówiła zdemoralizowana prawnie i zarazem upadła Witek do eurokratki na sejmowym komentarzu. Nagranie była partia rządząca zamieściła na swoim profilu na X (dawnym Twitterze). Niestety prawdopodobnie z uwagi na liczny hej twit tez został później usunięty.
‼ Posłowie @elzbietawitek i @RafalBochenek, w imieniu posłów Klubu PiS, wręczyli pismo Wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej @VeraJourova, w którym opisana została obecna sytuacja w Polsce – zamachu na media publiczne i polską demokrację — tak brzmiała treść usuniętego wpisu.
“Nie wiemy, czy Pan marszałek Hołownia poinformował panią o tym co się wydarzyło. Dlatego wręczymy pani pismo, w którym opisujemy to co się stało” – tak uzasadniła swoje działanie zdemoralizowana prawnie Witek. Mówiła ona do Jourovej po polsku a jej wypowiedzi na angielski tłumaczył rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
Jourova, pełniąca funkcję komisarza ds. sprawiedliwości w Komisji Europejskiej, była kluczowym członkiem tego gremium odpowiedzialnym za naciski i kary stosowane wobec Polski pod zarzutem naruszeń praworządności przez uprzedni rząd PiS. Długoletnie poparcie dla działań Komisji Europejskiej wyrażali politycy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, wspierając interwencje eurokratów. Podczas debat w Parlamencie Europejskim starali się przekonywać, że interwencja Brukseli w kwestie wewnętrzne Polski jest uzasadniona.
Reprezentanci PiS, odpowiadając na tego rodzaju postawę, interpretowali ją jako nieakceptowalne ingerencje w suwerenność Polski i nawoływali do nieprzenoszenia konfliktów wewnętrznych Polski na arenę międzynarodową.
Przypominamy, że w środę Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikował oświadczenie dotyczące odwołania prezesów publicznych mediów. „Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100% udziałów w Spółkach, działając zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia 2023 roku obecnych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. oraz Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze dla wymienionych Spółek, które następnie powołały nowe Zarządy Spółek” – podano na platformie X. Nie podano jednak konkretnych nazwisk.
Doszło do wkroczenia wybranych przez nowe władze rad nadzorczych do siedziby TVP i zajęcia gabinetu prezesa zarządu. Tymczasem niektórzy redaktorzy, nieuznający nowych nominacji, nadal przebywają w budynku. Wieczorem przed siedzibą zarządu TVP zgromadziła się grupa osób sprzeciwiających się zmianom w kierownictwie, aby wyrazić swoje stanowisko.
