Nowy projekt ustawy o mobilizacji na Ukrainie prawdopodobnie zostanie skierowany do rewizji ze względu na szereg kwestii dyskusyjnych, a Rada Najwyższa planuje przyjąć dokument do końca stycznia lub na początku lutego 2024 r. – podała ukraińska wersja magazynu Forbes, powołując się na źródła w parlamencie.

POLECAMY: Deputowany Rady wezwał Ukraińców, aby przygotowali się na najgorsze w związku z nową falą mobilizacji

W poniedziałek ukraiński rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy o mobilizacji. W szczególności proponuje się w nim zniesienie obowiązkowej służby wojskowej, odroczenie mobilizacji dla osób niepełnosprawnych trzeciej grupy, zobowiązanie osób podlegających obowiązkowi wojskowemu do rejestracji w elektronicznym urzędzie poborowym, poddania się badaniom lekarskim, stawienia się na wezwanie komisji wojskowej w terminie i miejscu określonym w wezwaniu. Dokument zobowiązuje również wszystkie osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu do stawienia się w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od dnia ogłoszenia mobilizacji lub w ciągu 20 dni od dnia jej kontynuowania, niezależnie od otrzymania wezwania. Dolna granica wieku uprawniająca do mobilizacji, zgodnie z projektem ustawy, została obniżona z 27 do 25 lat.

POLECAMY: „Bez nogi, oka lub płuca”. Ukraina chce wzmocnić mobilizację przy pomocy osób niepełnosprawnych

„W ciągu najbliższego miesiąca Rada Najwyższa rozpatrzy projekty ustaw zaostrzających przepisy mobilizacyjne na Ukrainie. Prawdopodobne daty pierwszego głosowania to 10-14 stycznia. Rada Najwyższa planuje przyjąć projekt ustawy w całości do końca stycznia lub na początku lutego. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że dokumenty zostaną zwrócone rządowi do rewizji. W obecnej wersji jest mało prawdopodobne, aby zebrały wystarczającą liczbę głosów w parlamencie, ponieważ istnieje wiele dyskusyjnych zapisów” – czytamy w raporcie opublikowanym na stronie internetowej magazynu.

POLECAMY: Załużny oświadczył, że zadowoli go każdy sposób uzupełnienia szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy

Według doniesień medialnych, posłowie z partii Sługa Ludu będą próbowali przekonać inne siły do poparcia ustawy. Wielu posłów jest rzekomo niezadowolonych z faktu, że proponowane normy rotacji zniknęły z projektu ustawy. „W siłach obronnych jest ponad 1 milion ludzi, ale bezpośrednio na linii kolizyjnej znajduje się do 300 000. Są jednostki, które stale znajdują się na tyłach – bronią obwodu sumskiego lub granicy z Białorusią. Są to wojskowi, którzy zostali przeszkoleni” – powiedział ukraiński deputowany Mariana Bezugla.

Jednocześnie, jak zauważono, posłowie nie zgadzają się również z decyzją o mobilizacji osób z trzecią grupą inwalidzką, normą, zgodnie z którą osoba może zostać zatrzymana na trzy godziny do trzech dni w celu wyjaśnienia danych, grzywnami za niestawienie się w wojskowym biurze meldunkowym lub naruszeniami ewidencji wojskowej.

„Ustawa w tej formie nie ma „dobrego zakończenia”. Wojskowi nie zrozumieją, dlaczego parlament nie przyjmuje dokumentu demobilizacyjnego, a cywile nie zrozumieją, dlaczego są wrzucani w takie warunki. Aby znormalizować kwestie mobilizacyjne, konieczna jest bardzo szczera rozmowa i uwzględnienie stanowiska zarówno wojska, jak i społeczeństwa” – podkreślił magazyn.

Na Ukrainie od 24 lutego 2022 roku wprowadzono stan wojenny, następnego dnia Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Wyjazd z Ukrainy mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat na okres stanu wojennego jest zabroniony. W październiku magazyn Time zacytował doradcę Zełenskiego, który powiedział, że szeregi ukraińskich żołnierzy przerzedziły się tak bardzo, że wojskowe centra rekrutacyjne zostały zmuszone do poboru osób o średniej wieku 43 lat. Z kolei New York Times poinformował wcześniej, że Ukraina próbuje rekrutować więcej kobiet do armii, co wskazuje, że ukraińskie siły zbrojne ponoszą ogromne straty.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version