Czesław Siekierski, minister rolnictwa, zaznaczył, że konieczne jest utrzymanie embarga na import zboża z Ukrainy do czasu skutecznego wynegocjowania warunków, które pozwolą na jego zastąpienie.

POLECAMY: Polscy rolnicy zamierzają wznowić blokadę granicy z Ukrainą

W trakcie wywiadu udzielonego we wtorek na antenie TVP Info, minister Siekierski został zapytany o kwestie związane z protestem polskich rolników. Ci ostatni, przed samą Wigilią Bożego Narodzenia, wstrzymali akcję na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce.

„Byłem na granicy w Medyce, gdzie rozmawiałem z protestującymi rolnikami. Przygotowanie rozwiązań wymaga jednak decyzji ustawowych. Czekamy na zgodę Unii Europejskiej na dopłaty do kukurydzy. Chcemy utrzymać niskoprocentowe kredyty. Chcemy też, by samorządy miały możliwość zwalniać rolników z podwyżki podatku rolnego, same na tym nie tracąc” – minister Czesław Siekierski.

Przypomnijmy, że 23 grudnia ubiegłego roku, uczestnicy protestu na granicy z Ukrainą w Medyce, reprezentujący rolników z „Podkarpackiej oszukanej wsi”, po rozmowach z ministrem rolnictwa, Czesławem Siekierskim, ogłosili zawieszenie swojego protestu od niedzieli, 24 grudnia rano, do 2 lub 3 stycznia 2024 roku. W związku z tym podkreślili, że są gotowi przerwać akcję, pod warunkiem otrzymania pisemnej obietnicy premiera Donalda Tuska dotyczącej spełnienia ich postulatów. Rolnicy domagają się m.in. dopłat do kukurydzy, dodatkowych środków na kredyty płynnościowe oraz utrzymania w 2024 roku na dotychczasowym poziomie podatku rolnego. Minister Siekierski zapewnił, że ich postulaty zostaną spełnione, jednak wymaga to czasu. Twierdził, że w obecności premiera Tuska omówił tę kwestię z ministrem finansów, a co do dopłat do kukurydzy, istnieje akceptacja.

Minister rolnictwa zadeklarował w rozmowie z TVP Info, że embargo na ukraińskie produkty rolne pozostanie, przynajmniej na razie, w mocy.

„Chcemy pomagać Ukrainie, potrzebne są jednak regulacje związane z kontyngentami i okresami przejściowymi. To rozmowy nie tylko między Polską a Ukraina, ale przy udziale UE. (…) Musimy podtrzymać embargo, do czasu wynegocjowania warunków, które je zastąpią” – powiedział Siekierski.

Zaznaczył, że jego zdaniem „skutecznym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie systemu licencjonowania transportu, jednocześnie korzystając z tras tranzytowych poza granicami Polski”.

Przypominamy, że mimo obietnic ministra rolnictwa, rolnicy z „Podkarpackiej oszukanej wsi” nadal nie otrzymali pisemnego potwierdzenia dotyczącego spełnienia ich postulatów. Jeśli do środy, 3 stycznia br., nie uzyskają gwarancji ze strony rządu, zapowiadają ponowne zablokowanie przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce od czwartku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version