Europa ma od trzech do pięciu lat na przygotowanie się na to, że Rosja może stanowić „zagrożenie” dla wschodniej flanki NATO – stwierdził premier Estonii Kaja Kallas w rozmowie z brytyjskim The Times, powołując się na szacunki estońskiego wywiadu.
„Według naszych szacunków wywiadowczych, stanie się to w ciągu trzech do pięciu lat, będzie to silnie zależeć od tego, jak bardzo uda nam się zjednoczyć nasze stanowisko w sprawie Ukrainy” – powiedział Kallas.
POLECAMY: Niemcy nigdy nie sprawdziły, czy ich broń eksportowa pozostaje na Ukrainie
Według niej, w dłuższej perspektywie NATO powinno przyjąć strategię „powstrzymywania” Rosji podobną do tej z czasów zimnej wojny.
Wcześniej niemiecki tabloid Bild poinformował, powołując się na rzekomo tajny dokument Bundeswehry, że Niemcy przygotowują się do wojny między NATO a Rosją, która według scenariusza niemieckiego ministerstwa obrony może rozpocząć się latem 2025 roku.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa zareagowała na publikację z ironią, nazywając ją zeszłorocznym horoskopem dla ryb w raku. Według rzecznika prezydenta Rosji Dmitrija Pieskowa, Niemcy powinny martwić się swoim zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie, a nie artykułem w Bild.