Pod zakładami karnymi, gdzie obecnie odbywają karę więzienia Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik, odbywają się regularne sesje różańcowe i modlitwy. Byli posłowie wyrażają wdzięczność za wsparcie, natomiast politycy z innych partii kpią wobec tej sytuacji. Leszek Miller zapisuje na platformie X, że wkrótce będą potrzebne „lotne kółka różańcowe”, sugerując, że liczba skazanych może wzrosnąć.
16 stycznia rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu, na którym zabrakło byłych posłów PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Posłowie z tej partii, nieakceptujący tej sytuacji, umieścili banery z wizerunkami skazanych na swoich ławach sejmowych, zawierające napis „Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem”.
Leszek Miller szydzi z postawy posłów PiS i prezentuje pewną sugestię. Zwolennicy Kamińskiego i Wąsika podjęli dodatkowe kroki, wspierając skazanych nie tylko poprzez banery i protesty, ale również za pomocą modlitwy. Grupy ludzi zbierają się pod więzieniami, aby modlić się w intencji byłych posłów.
Nie tylko internauci, lecz również przedstawiciele innych partii politycznych wyśmiewają tę sytuację. Leszek Miller opublikował wpis na platformie X, sugerując utworzenie „przenośnych kół różańcowych”. Były premier zaznaczył, że tego rodzaju rozwiązania staną się konieczne z powodu przewidywanego wzrostu liczby skazanych. Dodatkowo zaznaczył, że w obliczu tego scenariusza przydałyby się przenośne ołtarze, które były zamawiane przez poprzedni rząd.
„Pisowcy powinni już organizować lotne kółka różańcowe, nie wiadomo pod którym więzieniem trzeba będzie się modlić. Szkoda, że armia nie zamówiła jednak tych polowych ołtarzy”… – napisał Leszek Miller.
Pod postem byłego premiera pojawiło się dziesiątki komentarzy zgadzających się z tymi słowami. Niektórzy wprost napisali, że już w najbliższym czasie na sali sejmowej będzie więcej kartonowych podobizn posłów PiS.
Przypominamy, że w akcję „uwolnienia” pisowskich kryminalistów włączył się również kler.
POLECAMY: Kler wkracza do akcji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
