W dniu 9 stycznia obaj byli szefowie bezpieki PiS i policji, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, rozpoczęli odbywanie kary 2 lat pozbawienia wolności, po tym, jak zostali zabrani z Pałacu Prezydenckiego przez policję. Andrzej Duda – zdemoralizowany prawnie „prezydent” który nagminnie narusza Konstytucję oraz ukrywając przestępców, dopuścił się popełnienia przestępstwa – zakładał, że jako jego goście unikną kary, co sprawiło, że ich zatrzymanie potraktował osobiście, uznając to za atak na niego. Duda nie wyraża chęci drugiego ułaskawienia, twierdząc, że pierwsze ułaskawienie, jakie zostaował gdy wyrok Kamińskiego i Wąsika był nieprawomocny, jest wystarczające.
POLECAMY: Kler wkracza do akcji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
Sąd Najwyższy jednak orzekł inaczej, stwierdzając, że Duda może ułaskawiać jedynie prawomocnie skazanych.
Powyższe stanowisko SN jest zgodne z art. 42 ust. 3 Konstytucji, z którego wynika, że każdego oskarżonego uznaje się za niewinnego do czasu skazania prawomocnym wyrokiem. Na tej podstawie uznać należy, że „strażnik Konstytucji” ułaskawiając Kamińskiego i Wąsika gdy ich wyrok był nieprawomocny i popełnił błąd. W związku z tym wydany przez niego akt łaski był wadliwy prawnie i nie ma obecnie zastosowania.
POLECAMY: Bodnar i Wiącek: Mandaty duetu skazanych Kamiński&Wąsik wygasły z mocy prawa
Warto również w tym miejscu podeprzeć się stanowiskiem wybitnego znawcy prawa prof. dr. hab. i kierownikiem Zakładu Komparatystyki Postępowania Administracyjnego UŁ oraz sędzią NSA w st. spoczynku, który stwierdził, że utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Nie ulega wątpliwości, że prezentowane stanowisko przez dewiantów prawnych z PiS, na których czele stoi rzekomy prawnik Duda, w zakresie obowiązywania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika jest sprzeczne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który w uchwale składu siedmiu sędziów z 31 maja 2017 r. (sygn. I KZP 4/17) stwierdził, że prawo łaski – jako uprawnienie prezydenta – „może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych)”. Zdaniem sądu jedynie „przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w treści art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”.
W związku z powyższym z całą stanowczością uznać należy, że Kamiński i Wąsik są osobami prawomocnie skazanymi co powoduje wygaśnięcie ich mandatów poselskich na podstawie art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt I Kodeksu wyborczego.
POLECAMY: Nowa TVP kpi z wypowiedzi Dudy o „terrorze praworządności”
Duda wsparcie znalazł w Trybunale zdemoralizowanej prawnie Julii Przyłębskiej, ale decyzję tę uznano za nieobowiązującą zgodnie z Sądem Najwyższym. Przypominamy, ze TK nie posiada uprawnienia do wydawania orzeczeń w sprawach karnych, z jakim tutaj mieliśmy do czynienia. Dodatkowo Przyłębska nie jest uznawana za prezesa nawet wewnątrz swojej formacji, jest prezesem na telefon wydającym orzeczenia, których potrzebuje partia, czego dowodem jest słynne „zabezpieczenie” zakazujące zmian w zarządach spółek TVP, Polskie Radio, PAP, które zostało wydane, aby nie można było usunąć stamtąd pisowców.
POLECAMY: Nielegalny Trybunał Przyłębskiej wydał postanowienie „betonujące” TVP i inne „media publiczne”
Kolejna próba ochrony przestępców realizowana przez pokemonów ze „specjalnego sądu” Kaczora
W ochronie przestępców stanął „specjalny sąd” powołany w czasie panowania PiS, który działając bez uprawnienia i akty sprawy naruszając tym samym prawo wydał decyzję o uchyleniu postanowienia marszałek Sejmu o wygaszeniu duetowi Kamiński&Wąsik mandatów poselskich.
Należy w tym miejscu dodać, że w myśl 175 ust. 2 Konstytucji RP przewiduje możliwość powoływania sądów wyjątkowych wyłącznie na czas wojny. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych teoretycznie wchodząca w struktury SN jednak formalnie posiadająca osoby byt „prawny” już na tej podstawie może być uznana za nielegalny organ. Ponadto ten nielegalny byt prawny został obsadzony przez neosędziów którzy w myśl wydanego do tej pory orzecznictwa nie posiadają uprawnienia do wydawania orzeczeń, ponieważ nie są sędziami.
Z uwagi na powyższe nasza kancelaria złożyła w tej sprawie starowne zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez dewiatów prawnych podszywających się pod legalny sąd do organów ścigania.
To jednak nie wszystko
Przypominamy, że duet Kamiński&Wąsik został 20 grudnia 2023 roku skazany przez SO w Warszawie na kare dwóch lat pozbawienia wolności oraz 5-letni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Skazani jednak tego wyroku nie uznali i nadal pełnili funkcję publiczne łamiąc tym samym zakaz sądowy i popełniając kolejne przestępstw. Wskutek działań zdemoralizowanych do szpiku przestępców nasza kancelaria złożyła zawiadomienie o popełnieniu przez nich przestępstwa.
11 stycznia odbył się w Warszawie marsz, którego uczestników różne źródła szacują na około 35 tysięcy według ratusza, a około 200 tysięcy według organizatorów, chociaż rzecznik PiS, Rafał Bochenek, krótkotrwale mówił o 300 tysiącach demonstrantów.
Marsz w obronie rzekomo „wolnych mediów” oraz uwolnienia Kamińskiego i Wąsika nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Złe warunki pogodowe, zimno i śnieg, sprawiły, że marsz nie był udany. Jarosław Kaczyński nie osiągnął celu, nie zademonstrował siły, choć uniknął medialnej kompromitacji. Rzeczywista liczba demonstrantów nie przekroczyła 50 tysięcy, co nie było imponującym wyrazem siły. Sytuacja Kaczyńskiego staje się trudniejsza, ponieważ rząd koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica utrzymuje socjal, a pesymistyczny scenariusz pisowski nie sprawdził się. Rozpoczynają się rozliczenia, a Kaczyński desperacko potrzebuje walki, aby skonsolidować i utrzymać swoją partię w obliczu rosnącej opozycji wewnętrznej w PiS.
Walka o Wolność w Beznadziejnej Sytuacji
Spór dotyczący tego, czy Duda może ułaskawić Kamińskiego i Wąsika, nie jest jedynie kwestią formalną. Zwolennicy tezy, że prezydent może ułaskawić każdego w dowolnym momencie, odwołują się do koncepcji „Prawa Łaski”, które według nich wynika z dziedzictwa monarchii, nieuwzględniającej żadnych ograniczeń. Problem polega jednak na tym, że polskie prawo przewiduje jedynie instytucję ułaskawienia przestępcy.
Ordo Iuris i Janusz Korwin-Mikke popierają Dudę w tej kwestii. Decyzję Trybunału Konstytucyjnego poparła służąca Jarosława Kaczyńskiego zdemoralizowana prawnie Julia Przyłębska, ale jej decyzja jest kwestionowana, zwłaszcza że nie jest uznawana za prezesa nawet przez własne środowisko. Jest prezesem na polecenie, wydając orzeczenia zgodnie z potrzebami partii, jak świadczy słynne „zabezpieczenie”, blokujące zmiany w zarządach spółek takich jak TVP, Polskie Radio i PAP, aby nie można było usunąć stamtąd zwolenników partii rządzącej. 11 stycznia Duda ogłosił, że wszczyna procedurę ułaskawienia po raz drugi dla Kamińskiego i Wąsika, prosząc jednocześnie ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o zwolnienie skazanych do czasu ułaskawienia. Procedura ta, naszym zdaniem, nie jest ułaskawieniem, ale grą, mającą oszukać Bodnara i Donalda Tuska. Nie ulega wątpliwości, że Duda ma palan że jeśli Bodnar zwolni Kamińskiego i Wąsika, to on dokumenty związane z procedurą o ułaskawienia dwóch pisowskich kryminalistów schowa głęboko w szufladzie i będzie rozpowszechniał fake newsy, że jego ułaskawienie z 2015 roku jest nadal ważne, co zamknie sprawę.
Przypominamy, że wniosek o procedurę prezydencką (jak to nazwał Duda) to standardowy model ułaskawienia. Kamiński i Wąsik poczekają teraz kilkanaście tygodni co najmniej na: – opinie sądów – opinię PG. Dopiero wtedy, jak wrócą do Dudy akta sprawy obu skazanych, będzie on mógł podjąć decyzję o ułaskawieniu. Nie ulega wątpliwości, że Kamiński i Wąsik będą siedzieć w zakładach karnych, w których odbywają kary pozbawienia wolności z prawomocnego wyroku, bo aby ich zwolnić, musieliby prezentować inną postawę wobec skazania i nie popełniać wykroczeń dyscyplinarnych w zakładzie karnym (a popełnili je już na starcie).
POLECAMY: Decyzją Sądu Penitencjarnego Kamiński będzie przymusowo dokarmiany
Głód, Pułapki i Polityczne Gry
Obaj skazani rozpoczęli głodówkę co w świetle kodeksu karnego wykonawczego, jest naruszeniem dyscypliny, pod jaką obecnie podlegają skazani. Mariusz Kamiński został przeniesiony do celi szpitalnej z powodu pewnej przypadłości, która objawia się po około 48 godzinach od zamknięcia w warunkach więziennych. W 2019 roku poseł Grzegorz Braun z sejmowej trybuny wspominał o problemie alkoholowym ministra Kamińskiego.
Zamykanie czynnych polityków za udział w politycznej egzekucji Andrzeja Leppera na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego to wydarzenie bez precedensu. Wbrew pozorom, jeśli Donald Tusk utrzyma stanowisko, zyska na tym. Społeczeństwo oczekuje praworządności dla wszystkich, nawet dla władzy. Twierdzenie Andrzeja Dudy, że skazani ministrowie są krystalicznie uczciwi, budzi zdziwienie.
Przypominamy, ze Kamiński i Wąsik zostali oni skazani na 2 lata więzienia za nadużycie władzy i nielegalne fałszowanie dokumentów. Biegłą w tej sprawie była prof. Krystyna Pawłowicz, którą trudno oskarżać o bycie stronniczą w tej sprawie. To właśnie jej ekspertyza zmuszała sądy do uznania winy Wąsika i Kamińskiego. Im dłużej siedzą w więzieniu ci dwaj przestępcy – tym lepiej. Niech się boją ci, co za rządów PiS łamali prawo.
Duda sam potwierdził, w oświadczeniu z 2011 roku, pełniąć wówczas rozlę ministra że ułskawienie może być stsowane tylko do prawmocnych wyroków komentująć sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
– Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego – mówił w oświadczeniu z 2011 roku minister Andrzej Duda, komentując sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
Z uwagi na podniesione przez nas zarzutu zdemoralizowania prawnego oraz naginanego łamania przez Dudę Konstytucji poniżej prezentujemy nagranie z wypowiedzią promotora jego pracy doktoranckiej.
Na marginesie należy dodać, że prawnicy z naszej kancelarii z uwagi an dopuszczenie się przez Dudę i jego współpracowników popełnienia przestępstwa z art. 239 § 1 k.k., złożyli stosowane wnioski do organów ścigania, jakie umożliwią pociągnięcie tych dewiantów prawnych do odpowiedzialności karnej. Z uwagi, że część tych osób działających wspólnie i w porozumieniu z Dudą posiada immunitety podobnie jak Duda nasi prawnicy w zawiadomieniu, zażądali uruchomienia procedury uchylającej im ochronę. W przypadku Dudy zawiadomienie obejmuje żądanie uruchomienia procedury postawienia go przed Trybunał Stanu w związku z popełnionym przestępstwem.
2 komentarze
Nie jestem prawnikiem ,ale jeden prawnik wypowiadał się że wyrok jaki wydał sąd uprawomacnia się po 14 dniach jeżeli oskarżony nie wnosi sprzeciwu . Zastanawia mnie w takim razie bo o tym nikt nie mówi jaka jest prawda
Mamy podwójne prawo i podwójne przepisy. Te lepsze typu Kaczyński czy Duda to ich prawo nie obowiązuje. To straszne co zrobili przez 8 lat.