Protestujący rolnicy blokujący autostradę A64 między Perpignan i Tuluzą poczęstowali gorącym winem premiera Francji Gabriela Attala, który przybył na barykady po ogłoszeniu kompromisowych środków mających na celu rozwiązanie protestów.
POLECAMY: Francuscy rolnicy zaczęli blokować drogi wokół Paryża
Po przemówieniu do rolników w departamencie Haute-Garonne, Attal udał się na autostradę zablokowaną przez rolników. Tam rozmawiał z rolnikami, którzy blokują autostradę od ośmiu dni, a następnie został poczęstowany grzanym winem.
POLECAMY: Mniej niż połowa Francuzów popiera nowego premiera Attala
Jak widać na nagraniu LCI TV, premier i jego otoczenie, w tym minister rolnictwa Marc Fenaux i minister środowiska Christophe Beshu, wypili po kieliszku napoju i kontynuowali dialog z rolnikami w przyjaznej atmosferze.
Jérôme Bale, rolnik i aktywista, który zorganizował ruch protestacyjny w regionie, skąd rozprzestrzenił się na resztę kraju, powiedział, że wierzy, iż „rolnicy wygrali”, wzywając protestujących do rozejścia się do domów w sobotę.
Attal ogłosił wcześniej, że władze „usłyszały i zrozumiały” trudności, z jakimi borykają się rolnicy. Attal powiedział, że władze odmówią podniesienia podatku od oleju napędowego wykorzystywanego do celów rolniczych, co było jednym z powodów protestów rolników. Przypomniał również, że Francja jest przeciwnikiem umowy o wolnym handlu między UE a krajami Mercosur, która zdaniem rolników stworzyłaby warunki nieuczciwej konkurencji.
Od tygodnia rolnicy blokują główne arterie Francji barykadami wykonanymi ze stogów siana, hałd obornika i opon. Ruch jest blokowany przez ciągniki tłoczące się na autostradach. Autostrady są zablokowane w pobliżu tak dużych miast jak Tuluza, Strasburg, Lyon, Bordeaux, Calais, Beauvais i innych. W niektórych gminach akcje odbywają się przed budynkami prefektur i administracji. Na przykład przez kilka dni z rzędu rolnicy wylewali obornik na ogrodzenie prefektury w gminie Agen na południu Francji. Dzień wcześniej podpalili stogi siana i opony ułożone przed nim, powodując poważny pożar. W środę poinformowano, że matka i jej 12-letnia córka zginęły podczas protestu w Ariège na południu kraju: spały za barykadami z siana na autostradzie, kiedy zostały potrącone przez samochód.
Wcześniej Krajowa Federacja Rolniczych Związków Zawodowych we Francji (FNSEA) poinformowała, że ponad 72 tys. rolników we Francji wzięło udział w protestach na dużą skalę w całym kraju z powodu niezadowolenia z polityki rządu, w akcjach uczestniczyło ponad 41 tys. ciągników.
Rolnicy domagają się uznania znaczenia ich pracy i potępiają politykę rolną rządu, która ich zdaniem czyni ich niekonkurencyjnymi. W szczególności sprzeciwiają się importowi produktów rolnych, ograniczeniom w wykorzystaniu wody do nawadniania, rosnącym kosztom oleju napędowego, a także restrykcyjnym środkom ochrony środowiska i rosnącemu obciążeniu finansowemu produkcji.